- Korzystanie z telefonu podczas prowadzenia pojazdu karane 12 punktami karnymi i 500 zł mandatu
- - Aż tyle punktów?! - oburzają się kierowcy. Trzeba zawsze pamiętać, że korzystanie z telefonu podczas jazdy zwiększa ryzyko wypadków drogowych. Statystyki nie kłamią
- Policja znalazła nowy sposób na łapanie kierowców za to wykroczenie. Wybitnie skuteczny
Tekst zawiera linki reklamowe naszego partnera.
Korzystanie z telefonu komórkowego podczas prowadzenia pojazdu to wykroczenie, które w Polsce jest surowo karane. Oprócz standardowej kary finansowej w wysokości 500 złotych, kierowca może otrzymać aż 12 punktów karnych. Aż tak duża liczba punktów wzbudza wiele emocji wśród zmotoryzowanych, szczególnie że mimo podwyższenia kar utrzymano limit na poziomie 24 punktów.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoJak policja wystawia mandaty za używanie telefonu podczas jazdy?
Choć niektórym może się wydawać, że uniknięcie mandatu za korzystanie z telefonu jest proste, gdyż nie jest to wykroczenie tak widoczne jak przejeżdżanie na czerwonym świetle czy niebezpieczne wyprzedzanie, to jednak policja nie śpi. Dzięki wykorzystaniu nowoczesnych technologii, w tym dronów, które w policyjnych komunikatach zyskały groźne miano "powietrznych statków powietrznych", wykroczenia tego typu są wyłapywane z zaskakującą częstotliwością.
Drony, będące oczami funkcjonariuszy w powietrzu, patrolują nie tylko skrzyżowania, ale i inne newralgiczne punkty na drogach. Są one w stanie zarejestrować nie tylko niebezpieczne manewry, ale i właśnie chwile, gdy kierowca sięga po swój telefon. To bardzo skuteczna broń do walki z kierowcami, a policja korzysta z dronów coraz częściej. Co ciekawe, polscy policjanci są w tym pionierami, a na szkolenia do Polski przyjeżdżają funkcjonariusze z innych krajów Unii.
Przeczytaj także: Nowa "pułapka" na kierowców już działa. Trzeba zwolnić do 50 km na godz.
Mandat za telefon 2025. Policja wystawia je... dronami
Policjant-operator drona staje w strategicznym miejscu, często w pobliżu przejść dla pieszych, pozostając niewidocznym dla kierowców. Dron krąży nad skrzyżowaniem, rejestrując wykroczenia i przekazując obraz na żywo do patrolu, który czeka w gotowości. Gdy dron uchwyci kierowcę z telefonem, policjanci zatrzymują pojazd i przedstawiają dowody na wykroczenie. Nagranie z drona jest niezbitym dowodem, który posłuży do wystawienia mandatu. Raczej trudno z takim filmem dyskutować. Najczęściej kierowcy przyjmują mandat.
Warto zaznaczyć, że korzystanie z telefonu podczas jazdy jest karane nie tylko podczas ruchu, ale także w korku czy na światłach. Każda sytuacja, gdy pojazd znajduje się w ruchu, wymaga pełnej koncentracji kierowcy na prowadzeniu pojazdu.
Czy kara za telefon jest za wysoka?
Zastanawiając się nad surowością kar, warto przytoczyć dane, które mówią same za siebie. Z badań Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy zwiększa ryzyko niebezpiecznej sytuacji na drodze aż 2,7-krotnie. Co więcej, Instytut Transportu Samochodowego alarmuje, że w Polsce co 15 minut dochodzi do wypadku, a co czwarty jest spowodowany właśnie przez korzystanie z telefonu podczas jazdy.
Wobec tych statystyk, wydaje się, że 12 punktów karnych to nie tylko kwestia regulacji prawnych, ale przede wszystkim środek mający na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. Aby uniknąć ryzyka, kierowcy powinni zainwestować w zestawy głośnomówiące i wyeliminować z nawyków zaglądanie do telefonu podczas jazdy.
To bardzo powszechny (zdarza się prawie wszystkim...) nawyk, który warto wyeliminować. Z myślą o bezpieczeństwie swoim i innych. W 2025 r. można ze swoim telefonem rozmawiać. Asystent Google działa naprawdę bardzo dobrze. Szkoda, że Siri wciąż nie chce skorzystać z lekcji języka polskiego.
Tekst zawiera linki reklamowe naszego partnera.