W czwartek (13 kwietnia) na do autostradowego komisariatu policji w Gau-Bickelheim w Niemczech podjechał samochodem 38-letni mężczyzna. Kierowca, który miał wyraźny problem z zaparkowaniem auta na parkingu dla gości, już po zatrzymaniu pojazdu zadzwonił dzwonkiem i przekazał funkcjonariuszom swoje obawy związane z wypiciem alkoholu.

Policjanci natychmiast sprawdzili stan trzeźwości. Przeprowadzony test na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu dał wynik niemal 2,8 promila. Dodatkowo mundurowi pobrali od kierowcy próbkę krwi. Teraz 38-latkowi grożą zarzuty karne i utrata prawa jazdy, które już zostało zatrzymane przez policję.