Wielkanocne powroty jeszcze się nie zakończyły, ponieważ, jak powiedział nadkom. Robert Opas z Komendy Głównej Policji dla Polskiej Agencji Prasowej, mogą one trwać do końca bieżącego tygodnia. Już teraz jednak podsumowano główną falę wyjazdów, które trwały od piątku 29 kwietnia i zakończyły się w poniedziałek 1 kwietnia.

Więcej wypadków i ofiar na drogach

W tym okresie policja w całym kraju odnotowała 222 wypadki, w których zginęło 28 osób, a 240 zostało rannych. Wśród ofiar wypadków było 12 kierowców, czterech pasażerów, siedmiu pieszych, czterech motocyklistów oraz jeden rowerzysta. Ponadto zatrzymano 1154 nietrzeźwych kierowców.

W statystykach pojawiło się również 363 kierowców, którzy pożegnali się z prawem jazdy na 3 miesiące za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zbudowanym.

"Te dane są niestety gorsze niż ubiegłoroczne. Odnotowaliśmy o 45 wypadków i dwie ofiary śmiertelne więcej niż w 2023. Jeśli chodzi o nietrzeźwych kierowców, zatrzymaliśmy o 48 mniej osób, które prowadziły samochód na tzw. podwójnym gazie" - powiedział Opas dla PAP.

Kierowcy nie boją się konfiskaty auta

Wygląda na to, że wizja konfiskaty samochodu za jazdę na podwójnym gazie nie odstrasza kierowców od wsiadania za kółko. Oczywiście, cieszy, że było ich mniej, jednak różnica wynosi jedynie 4 proc. w porównaniu do roku ubiegłego, zatem spadek nie robi wielkiego wrażenia.

Robert Opas podkreśla, że większej liczby patroli na drogach można się spodziewać do końca tygodnia.