• Skrzynie manualne w dobie napędów hybrydowych i elektrycznych to przeżytek
  • Według nieoficjalnych informacji, Volkswagen w nowych modelach ma całkowicie wycofać skrzynie manualne z oferty
  • To nie pierwszy producent, który ma taką zmianę wprowadzić – rok temu ujawniono, że takie same plany ma również m.in. Mercedes

Motoryzacyjni puryści często nie przepadają za automatycznymi skrzyniami biegów. "Bo za drogie, bo pogarszają osiągi i podwyższają zużycie paliwa, bo odbierają przyjemność z jazdy i kontrolę nad autem, bo się psują". Czyżby? W zasadzie niemal wszystkie te oklepane argumenty już dawno straciły swoją aktualność. Nowoczesne skrzynie automatyczne reagują i zmieniają biegi szybciej niż mógłby to zrobić najlepszy kierowca, w praktyce wręcz poprawiają osiągi i nie powodują podwyższonego zużycia paliwa. A jeśli ktoś już musi samodzielnie "bawić się" biegami, to przecież wiele "automatów" daje możliwość przejścia w tryb manualny. Pozostaje więc w zasadzie tylko kwestia kosztów – a te zależą w znacznym stopniu od skali i optymalizacji produkcji. Im więcej aut ma automatyczne skrzynie biegów, tym stają się one tańsze! W dodatku producenci mogą zaoszczędzić miliardy na rezygnacji z projektowania, wdrażania i produkcji skrzyń manualnych w nowych modelach.

Dlaczego manualne skrzynie biegów wypadną z oferty?

Warto wiedzieć, że od czasu wprowadzenia nowych zasad homologacji, pomiarów emisji spalin i zużycia paliwa (WLTP) każda kombinacja silnika i skrzyni wymaga osobnych badań, które też niemało kosztują. Z resztą – zapotrzebowanie na manualne skrzynie biegów i tak nieustannie spada i to z kilku powodów.

Po pierwsze, producenci wycofują się z produkcji tanich aut segmentu A, bo na tanich autach zarobek jest niewielki, a aktualne wymogi dotyczące bezpieczeństwa i emisji spalin i tak skutecznie utrudniają produkcję tanich pojazdów na rynek europejski.

Po drugie – nabywcy stają się coraz bardziej leniwi i oczekują coraz wyższego komfortu. Im droższy model, tym niższy odsetek aut sprzedawanych z manualnymi skrzyniami biegów. Powyżej klasy średniej "automaty" to już od dawna norma, a nie wyjątek. Kierowcy są już tak zajęci obsługą elektronicznych gadżetów czy zabawami smartfonami, że brak im ręki (i głowy) do obsługi skrzyni biegów.

Po trzecie – kwestie techniczne. W czasach powszechnej hybrydyzacji i postępującej elektryfikacji napędów skrzynie manualne tracą rację bytu. Nawet w prostych hybrydach uniemożliwiają one uzyskanie najwyższej wydajności, a do hybryd plug-in i aut w pełni elektrycznych po prostu nijak nie pasują. W dodatku sterowane komputerowo "automaty" ułatwiają uzyskanie wymaganego, niskiego poziomu emisji spalin, optymalnie dobierając przełożenia do obciążenia silnika i jego charakterystyki.

Możemy więc kochać manualne skrzynie biegów, ale... ich koniec jest bliski. Owszem, zapewne ocaleją w nielicznych, egzotycznych modelach i w tanich autach produkowanych na rynki o niższych wymaganiach. W Europie już wkrótce znikną z oferty!

Pierwsze przymiarki do wycofania skrzyń manualnych widać było już w 2019 r., kiedy wielu producentów, w związku z nowymi wymogami homologacyjnymi musiało ograniczyć ofertę modeli i wersji, a przynajmniej czasowo wstrzymać sprzedaż niektórych z nich – do wykonania ich oficjalnych badań emisji spalin i zużycia paliwa według nowych zasad. Ofiarami tych cięć padło wiele wersji ze skrzyniami ręcznymi – bo popyt na nie był mniejszy.

Koniec manualnych skrzyń biegów. Najpierw Mercedes, później Volkswagen

W ubiegłym roku ujawniono informację, że ze skrzyń manualnych całkowicie już wkrótce zrezygnować ma Mercedes – argumentując to właśnie kwestiami technicznymi i ekonomicznymi. Zresztą, w przypadku tego producenta i tak odsetek sprzedawanych aut był z roku na rok coraz mniejszy, znakomita większość nowych pojazdów i tak zamawiana była ze skrzyniami automatycznymi.

Teraz niemieckie media motoryzacyjne obiegła informacja, że na taki sam krok zdecydować się miała również firma Volkswagen. Według doniesień niemieckiej edycji "Auto Motor & Sport" już np. następna generacja Volkswagena Tiguana (zapowiadany start w 2023 r.) ma już nie mieć w ofercie żadnych silników z manualną skrzynią biegów, w tym samym roku manualne skrzynie mają też zniknąć z oferty w modelu Passat, a w następnej kolejności – również z mniejszych modeli aut koncernu. To oznaczać może, że auta zdrożeją, bo z oferty wypadną dotychczasowe wersje bazowe wielu modeli.

Jak popularne są automatyczne skrzynie biegów?

W USA od lat manualne skrzynie biegów to absolutny margines rynku – ma je tylko ok. 5 proc. sprzedawanych tam aut. W Japonii ponad 90 proc. aut sprzedawanych jest z automatycznymi skrzyniami biegów, w Niemczech to już średnio niemal 60 proc. (w wielu segmentach znacznie więcej) i to z wyraźną tendencją wzrostową. Również w Polsce podejście do automatycznych skrzyń biegów z roku na rok się zmienia – jeszcze nie tak dawno temu auta używane z automatyczną skrzynią biegów sprzedawały się znacznie gorzej od tych wyposażonych w skrzynie ręczne, teraz problemem może być sprzedaż auta z wyższej półki bez "automatu" na pokładzie.