Aż 2,5 promila we krwi. To wynik badania 59-latki, której nadmiar alkoholu nie przeszkodził w prowadzeniu samochodu. Niestety wycieczka Toyotą RAV4 w ostatni majowy weekend skończyła się w Krasnymstawie nie tylko uszkodzeniem mienia, ale i potrąceniem rowerzystki z małym dzieckiem. 45-letnia matka w stanie krytycznym i jej trzyletnie dziecko z obrażeniami zagrażającymi życiu trafili do szpitala.
Według wstępnych policyjnych ustaleń kompletnie pijana kierująca Toyotą RAV4 najpierw uszkodziła dwa samochody na lokalnym parkingu. Ucieczka z miejsca zdarzenia doprowadziła do kolejnej kolizji z innym zaparkowanym samochodem. Na tym nie koniec. Po kilkuset metrach jazdy pijana kobieta potrąciła 45-letnią rowerzystkę podróżującą z małym dzieckiem, a następnie uderzyła w następny samochód.
Choć policjantom udało się zatrzymać pijaną kobietę, to już przebadanie alkomatem nie było takie proste (ostatecznie pobrano krew do analizy). W policyjnej notatce czytamy, iż 59-latka okazała się agresywna i wulgarna. Tym bardziej nie dziwi, że trafiła do aresztu. Spędzi w nim więcej czasu, gdyż Sąd Rejonowy w Krasnymstawie orzekł o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy.
Kobieta usłyszała kilka zarzutów (kolizje, spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości, znieważenie policjanta). Grozi jest kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.