28 grudnia przed południem w okolicach krośnieńskiego rynku kierowca BMW wjechał na schody i po nich zjechał, po czym pojechał dalej i włączył się do ruchu. Podczas swojego "wyczynu" prawie potrącił osobę, która akurat była na schodach. Poinformowała ona służby o tej sytuacji.
Mundurowi szybko ustalili, że autem kierował 56-letni mieszkaniec Krosna. Niedługo potem został zatrzymany, a badanie alkomatem pokazało, że mężczyzna był pijany. Miał 2,5 promila alkoholu.
Dalsza weryfikacja ustaliła ponadto, że kierowca w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Jego samochód nie miał ubezpieczenia, a ostatnie badanie techniczne zostało wykonane... dwa lata temu.
Policjanci teraz ustalają okoliczności całego zdarzenia.