Żeby zaliczyć bliskie spotkanie z czołgiem na drodze publicznej, trzeba mieć naprawdę duże "szczęście". Tymczasem właśnie do takiej sytuacji doszło w środę 20 grudnia 2023 r. na DK 50 na Mazowszu. Jak informuje lokalny serwis WWL112.pl, kierowca cywilnego Forda S-Maxa nie ustąpił pierwszeństwa kolumnie wojskowej w miejscowości Wójty (gm. Jadów).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Szczęśliwie w auto nie uderzył sam czołg, lecz Opel Vivaro, którym jechali żołnierze pilotujący lawetę z czołgiem. Niestety, ciężarówka także brała udział w zdarzeniu, a to doprowadziło do sporych zniszczeń i uszczerbku na zdrowiu dwóch osób.
Niecodzienny wypadek. Kierowca nie ustąpił kolumnie wojskowej
Na miejscu pojawili się strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Jadowie i Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Wołominie. Przyjechał też patrol policji i załoga ambulansu. Według serwisu odtworzeniem dokładnego przebiegu zdarzenia zajmują się teraz "stosowne służby wojskowe".
Wstępne ustalenia mówią jednak o tym, że to kierowca Forda wymusił pierwszeństwo na wojskowym busie pilotującym lawetę z czołgiem. Żołnierze nie zdołali wyhamować i uderzyli w cywilne auto, a potem najechała na nich ciężarówka z załadowanym pojazdem pancernym.
Czołg cały, ale żołnierze trafili do szpitala
Na DK 50 przez kilka godzin trwały utrudnienia – ruch odbywał się wahadłowo. Serwis WWL112.pl przekazał, że dwóch żołnierzy z auta Kompanii Regulacji Ruchu zostało poszkodowanych i przewiezionych do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale obrażenia doznane wskutek najechania przez lawetę na tył busa wymagały sprawdzenia w placówce medycznej.
Czołg wieziony przez drugi pojazd był załadowany prawidłowo, więc nie przesunął się w momencie uderzenia i nie doprowadził do większych szkód ani sam nie uległ zniszczeniu. Nie chcielibyśmy być na miejscu ubezpieczyciela kierowcy Forda, gdyby stało się inaczej.