- Koszt kursu prawa jazdy kategorii B w Warszawie wzrósł w ciągu dekady o ok. 165 proc. i może sięgać pięciu tys. zł
- Wzrost cen wynika m.in. z rosnących wymagań szkoleniowych, braku kadry instruktorów oraz kosztów nowych samochodów
- Ceny kursów prawa jazdy dostosowują się do inflacji i mogą jeszcze wzrosnąć w najbliższych latach
Kierowcy, którzy już od przynajmniej kilkunastu lat mają prawo jazdy, mogą nie zdawać sobie sprawy z tego, że dzisiaj zdobycie uprawnień kat. A i/lub B mogłoby być poza ich zasięgiem. Wraz ze zwiększającym się zainteresowaniem potencjalnych kierowców zwiększała się także liczba szkół jazdy, ale też, pomimo coraz większej konkurencji, rosły również ceny szkoleń. To efekt m.in. rosnących wymagań, a co za tym idzie zwiększania liczby godzin jazdy. Na przestrzeni ostatnich kilku lat można było jednak odnieść wrażenie, że sytuacja nieco się unormowała. Do czasu.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoWzrost kosztów szkolenia na poziomie 165 proc. w ciągu 10 lat
Jeden z użytkowników serwisu reddit.com, o czym informuje WP Finanse, ze zdziwieniem zauważył, że w jego mieście, chcąc zrobić kurs prawa jazdy czy to kat. A, czy kategorii B, trzeba wydać ok. czterech tys. zł. A jeszcze kilkanaście miesięcy temu, osoby zainteresowane zdobyciem uprawnień musiały wysupłać ok. trzech tys. zł, co już wtedy było dla wielu osób wysoką stawką. Okazuje się, że analogiczny wzrost cen widoczny jest w praktycznie każdym mieście.
Wystarczy zerknąć do cenników publikowanych na stronach internetowych szkół jazdy, aby przekonać się, że ceny szkoleń zauważalnie wzrosły. W Warszawie mówimy o przynajmniej 4,3 tys. zł, chociaż w niektórych szkołach trzeba liczyć się z niemal pięciu tys. zł. Taniej jest w Krakowie, ale tutaj też trzeba wydać co najmniej 3,8 tys. zł. Część szkół przygotowuje oferty promocyjne, pozwalające wyszkolić się przy nieco mniejszym nakładzie pieniędzy, ale fakt jest faktem — teraz trzeba wydać więcej pieniędzy niż jeszcze dwa, trzy lata temu.
Z analizy przygotowanej przez WP wynika, że w latach 2015-2019 kursy prawa jazdy zdrożały średnio o 450 zł, czyli o ok. 26 proc. Znaczący wzrost kosztów szkolenia zanotowano przez ostatnie pięć lat. W tym okresie kursy podrożały o kolejne dwa tys. zł, czyli o 80 proc. Porównując koszt kursu prawa jazdy sprzed 10 lat z obecnymi cenami, na przykładzie Warszawy, okazuje się, że na zdobycie uprawnień kat. B trzeba dzisiaj wydać o 2,8 tys. zł więcej, co daje wzrost o ok. 165 proc.
Brak kadry, brak placów manewrowych, konieczność wymiany floty
Jeden z pracowników szkoły jazdy w Warszawie wyjaśnił nam, że wzrost cen faktycznie ma miejsce, co jest spowodowane kilkoma czynnikami. Jednym z głównych jest kurcząca się kadra. Instruktorów nauki jazdy jest coraz mniej, a instruktorzy nie chcą godzić się na najniższe zarobki. Brak instruktorów to m.in. efekt bardzo trudnych egzaminów, przez co kadra szkoleniowa z roku na rok kurczy się coraz bardziej, bo nowych instruktorów nie przybywa, a dotychczasowi z racji wieku coraz częściej odchodzą.
Ogromny wpływ na ceny kursów ma flota aut, którymi jeżdżą kursanci. W Warszawie szkoły jazdy będą musiały przestawić się z Hyundaiów i20 na Suzuki Swifty, bo te ostatnie będą teraz samochodami egzaminacyjnymi w stołecznych WORD-ach. I chociaż szkoły nie mają obowiązku korzystania z takich samych aut, co WORD-y, to klienci pytają przede wszystkim właśnie o to, jaki pojazd wykorzystywany jest podczas szkolenia. Dla każdej szkoły oznacza to konieczność wydania wielokrotności ok. 90 tys. zł, bo tyle zdaniem pracownika szkoły jazdy kosztuje Swift.
Kolejnym czynnikiem jest konieczność wynajęcia lokalu, aby móc prowadzić szkolenia teoretyczne, a także placu manewrowego. Ten ostatni jest coraz większym problemem w dużych miastach. W stolicy deweloperzy kupują każdy wolny plac, dlatego coraz trudniej jest znaleźć miejsce do przygotowania placu manewrowego. Z tego względu szkoły jazdy sukcesywnie przenoszą się ze szkoleniem praktycznym na obrzeża miasta. Sposobem na rozwiązanie tego problemu byłaby rezygnacja z obowiązkowej obecnie jazdy po łuku. Ruszanie na wzniesieniu można trenować w wielu miejscach, natomiast cofanie po łuku możliwe jest tylko na placu.
Przeczytaj także: Plac manewrowy w końcu zniknie z egzaminu? Rewolucja w prawie jazdy. Posłowie dopytują o badania
Kursy chociaż coraz droższe, w rzeczywistości są tańsze niż przed laty
Podobne spostrzeżenia odnośnie wzrostu cen kursów ma jeden z właścicieli szkoły jazdy z Krakowa. Jednak jego zdaniem na przestrzeni ostatnich lat, paradoksalnie, ceny tak naprawdę spadły, o czym świadczy m.in. to, że przy dzisiejszych zarobkach na szkolenie trzeba wydać realnie mniej, niż kilka lat temu. Zdaniem rozmówcy, aby dogonić inflację, prawo jazdy powinno kosztować ok. 5,5-6 tys. zł i wszystko wskazuje na to, że tak będzie.
Także w Krakowie jedną z głównych przyczyn wzrostu cen jest coraz uboższa kadra instruktorska. Młodzi ludzie nie garną się do tego zawodu, a ci, którzy są zainteresowani zdobyciem fachu instruktora, zderzają się z bardzo wysokimi wymaganiami. W efekcie liczba nauczycieli jazdy maleje.
O tym, że trzeba płacić więcej za szkolenie, decyduje również fakt, że na przestrzeni lat zwiększyła się liczba godzin jazdy. Właściciel szkoły jazdy przyznał, że dawniej 20 godzin pozwalało wyszkolić kierowcę. Podejście dzisiejszych kursantów sprawia, że nawet obecne 30 godzin jazdy to często zbyt mało, aby móc kogoś nauczyć jeździć. Tym bardziej można spodziewać się, że wkrótce będziemy płacili jeszcze więcej za naukę jazdy, bo zwyczajnie trzeba będzie wydłużyć okres nauki.