• CEO marki Lancia odwiedził Warszawę. Podczas spotkania Luca Napolitano opowiadał nam o przyszłości brandu pod skrzydłami koncernu Stellantis
  • Lancia planuje ekspansję na rynki europejskie jako jedna z trzech marek premium grupy, obok Alfy Romeo oraz DS
  • Zapowiadane są premiery trzech nowych modeli kolejno w 2024, 2026 oraz w 2028 r. Na pierwszy ogień idzie bestseller - Lancia Ypsilon
  • Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Krzysztof Kaźmierczak: Dotychczas piastował pan stanowisko w strukturach marki Fiat. Dlaczego zdecydował się pan na objęcie pozycji CEO Lancii?

Luca Napolitano: Tę pozycję zaoferował mi CEO grupy Stellantis, Carlos Tavares. Poprosił mnie, żebym rozsławił Lancię jako szanowaną i godną zaufania markę premium. Zgodziłem się i rozpocząłem od zebrania zespołu bardzo zaangażowanych współpracowników oraz przeniesienia biura z Mirafiori do Centro Stile, żeby być bliżej designerów i inżynierów.

Czy to oznacza, że od początku utworzenia się Stellantis Lancia była postrzegana jako przyszłościowa marka dla koncernu?

Wszystkie marki koncernu przygotowały plany rozwoju. Mogę jedynie powiedzieć, że wizja, którą stworzyliśmy dla Lancii, została zaakceptowana, a środki na jej realizację zostały zabezpieczone.

Gratuluję. Jaki jest pierwszy krok na nowej drodze?

Aby wdrożyć nową wizję Lancii, opracowaliśmy dziesięcioletni plan rozwoju marki premium w koncernie Stellantis. Na tym etapie został on już zatwierdzony i mamy zabezpieczone środki na jego realizację. Obecnie podróżuję po całej Europie wraz z Alfą Romeo i przedstawiam założenia potencjalnym dealerom.

Na czym polega nowy plan?

Planujemy wdrożenie nowej gamy samochodów Lancia, na którą będą składały się trzy samochody. Pierwszy z nich będzie miał swoją premierę w 2024 r., kolejny w 2026, a ostatni w 2028. Jesteśmy obecnie blisko sfinalizowania języka stylistycznego nowej Lancii, więc z pewnością za jakiś czas będę mógł pokazać pierwsze projekty.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

A co może pan o nich powiedzieć już teraz?

Chcemy, aby nasze nowe modele miały DNA wielu segmentów i razem stanowiły zdywersyfikowaną ofertę odpowiadającą na potrzeby europejskiej klienteli. Postawiliśmy też przed sobą cel, że Lancia będzie miała największy odsetek materiałów z recyklingu w całym koncernie Stellantis.

A więc jakie będą nowe samochody?

Na początku zaprezentujemy nową Lancię Ypsilon, ale nie będzie to bezpośredni następca obecnego modelu. Chcemy trafić w gusta większej grupy klientów, nie tylko we Włoszech. To będzie zupełnie nowe zelektryfikowane auto klasy premium. Będzie występowało w wersji hybrydowej oraz elektrycznej. Chcemy też, żeby nowy Ypsilon był atrakcyjny dla kobiet i dlatego zdecydowaliśmy, że auto będzie miało maksymalnie 4 m długości.

Czy to oznacza, że Lancia planuje skupić się na tworzeniu małych samochodów?

Tak jak wspominałem, chcemy, aby nasze produkty były wszechstronne. Dlatego drugie auto będzie SUV-em. Na tym etapie mówimy o nim Lancia Aurelia, ale jest to, póki co nazwa robocza. Będzie to flagowy model nawiązujący do tradycji w tworzeniu dystyngowanych pojazdów. Dzisiejsza nomenklatura popularnych segmentów rynku nie wyczerpuje formuły nowego pojazdu. Najbliżej będzie mu do elektrycznego SUV-a typu sportback o długości około 4,6 m.

A jaki będzie ostatni model?

W 2028 r. chcemy zaprezentować światu nową Lancię o roboczej nazwie Delta. Również będzie to samochód w pełni elektryczny, a wielkością wypełni lukę pomiędzy nowym Ypsilonem i Aurelią.

Ypsilon, Aurelia i Delta. To dobrze znane, historyczne nazwy. Czy wszystkie nowe modele będą odnosić się do przeszłości?

Mamy wspaniałą historię nazw modeli. Wśród nich są określenia czerpiące ze Starożytnego Rzymu i greckiego alfabetu. Nie chcemy, aby w nazwach znalazły się liczby i podobne nudne oznaczenia. Określenie Ypsilon jest już zatwierdzone.

A czy wspaniałe osiągnięcia Lancii w motosporcie będą również odzwierciedlone w nowych produktach?

Lancia zdobywała tytuły w Rajdowych Mistrzostwach Świata aż 15 razy. Chcemy do tego nawiązać, ponieważ nowe auta mają być równie zwinne, co nasze rajdówki sprzed lat. Nie planujemy natomiast powrotu do motorsportu i wznowienia startów w najbliższych latach. Lancia ma być przede wszystkim elegancka.

Lancia Foto: Robert Korybut-Daszkiewicz / Lancia
Lancia

Co jeszcze, poza wspomnianą zwinnością, ma być wyróżnikiem nowych aut Lancia?

Chcemy, aby nasi klienci czuli się otulani przez nasze produkty i żeby byli w nich zrelaksowani. Jesteśmy w tej samej grupie marek premium co DS i Alfa Romeo, ale Lancia ma cechować się nie nachalnością i ciepłem znanym z włoskiego interior designu.

Podsumowując dotychczasową rozmowę, to Lancia ma być elegancką, europejską marką premium. Jaki będzie wasz stosunek do innych brandów obecnych w tym sektorze?

Nie chcemy bezpośrednio konkurować z innymi, ale zaproponować nową alternatywę. Zdajemy sobie sprawę z tego, że będziemy musieli udowodnić przyszłym nabywcom, że Lancia to produkt klasy premium godny zaufania. Chcemy pokazać, że nie tylko potrafimy robić auta emanujące "włoskością", ale również, że nasze produkty są świetnej jakości.

Jaki jest plan na dystrybucję Lancii? Jak chcecie przywrócić Lancię na rynki Europy?

We Włoszech strategia jest bardzo prosta, bo mamy już świetnych dealerów. Ale dystrybucja do innych krajów to m.in. powód mojej wizyty w Polsce. Prawda jest taka, że nie mamy sieci sprzedaży poza Półwyspem Apenińskim i dlatego mamy niepowtarzalną możliwość wykreowania wszystkiego od podstaw wedle naszych potrzeb.

A więc jak wygląda nowa wizja dystrybucji?

Lancia nie potrzebuje wielu dealerów. Chcemy skupić się na kluczowych ośrodkach miejskich. Myślimy o stworzeniu ok. 100 punktów sprzedaży w 60 miastach. Nie zależy nam na ogromnych salonach. Chcemy, aby dealerzy stworzyli w swoich strukturach przytulne miejsce z wysokiej jakości obsługą. Stawiamy też na sprzedaż online i cyfrowe narzędzia komunikacji. Chcemy oszczędzać czas naszych klientów.

Kiedy rozpocznie się sprzedaż w Europie?

Lancia wejdzie na rynki Starego Kontynentu w 2024 r. W tym zakresie współpracujemy ściśle z Alfą Romeo. W przyszłym roku swoją premierę będzie miała Alfa Romeo Tonale i chcemy przy okazji przygotować sprzedawców na pojawienie się Lancii.

A czy są plany na sprzedaż poza Europą? Np. w Chinach lub w USA?

Nie. W pierwszej fali chcemy skupić się na rodzimym kontynencie. Oczywiście chcielibyśmy znów wygrywać rajdy i sprzedawać na całym świecie, ale zdajemy sobie sprawę z tego, przed jak wielkim zadaniem stoimy.

Bardzo dziękuję za rozmowę i w imieniu całej redakcji życzę powodzenia na nowej drodze.

Historia marki Lancia

Lancia została założona w Turynie 27 listopada 1906 r. przez Vincenza Lancię i Claudia Fogolina, pracowników Fiata i entuzjastów motoryzacji. Vincenzo był już dobrze znany w świecie motoryzacji, odnosząc liczne sportowe zwycięstwa za kierownicą samochodów marki Fiat.

Pierwszym modelem nowej marki była wyprodukowana w 1908 r. Lancia 12 KM. Ten niekonwencjonalny samochód otrzymał niskie i lekkie podwozie wyposażone w wał napędowy zamiast łańcuchów. Na ówczesne czasy sprzedaż na poziomie ponad 100 sztuk oznaczała sukces. Firma przetrwała I wojnę światową, a po wojnie pojawiły się modele Lambda, Augusta i Aprilia. Z kolei po II wojnie światowej, w 1950 r. Lancia zaprezentowała model Aurelia. Był to pierwszy na świecie samochód z silnikiem V6.

Lancia Foto: Robert Korybut-Daszkiewicz / Lancia
Lancia

Aurelia zwyciężała w zawodach, a Gianni Lancia, syn Vincenzo, zdecydował się założyć specjalny dział motorsportu później nazwany Scuderia Lancia. W 1956 r. Lancia zaczęła produkcję samochodów wyższej klasy Flaminia oraz Flavia. Ta ostatnia była pierwszym włoskim modelem z silnikiem pod maską i napędem na przednie koła. Na początku lat 70. odrodził się dział sportowy, który dzięki modelom Stratos, 037 oraz Delta zdominował świat rajdów na ponad dwie dekady. Lancia wygrała łącznie aż piętnaście Rajdowych Mistrzostw Świata, trzy Mistrzostwa Świata Konstruktorów i Endurance, jeden rajd 1000 Miglia, dwa razy Targa Florio, raz Carrera Panamericana.

Poza sportami motorowymi, w 1985 r. na Salonie Samochodowym w Genewie, zadebiutował kompaktowy Y10. Ypsilon odniosła sukces i jest to najdłużej produkowana Lancia w historii. Do tej pory powstała w liczbie ponad trzech milionów sprzedanych sztuk.

Lancia w Polsce

Włoska motoryzacja ma wieloletnią tradycję w Polsce. Przecież ulice nadwiślańskich miast przez dekady były wypełnione pojazdami budowanymi na licencji Fiata. Lancia również odegrała tutaj istotną rolę, ale te maszyny trafiały do rajdów. Np. w 1977 r. w Rajdzie Polski startowała legendarna Lancia Stratos, a za jej kierownicą Andrzej Jaroszewicz. Niestety nie dojechał do mety i rozbił przepiękny bolid na drzewie. Dlaczego o tym piszemy? Bo silnik i układ napędowy z tego Stratosa posłużył do budowy kultowego Stratopoloneza! Najpierw wrak Lancii trafił do Ośrodka Badawczo-Rozwojowego FSO. Potem, w 1978 r., Dział Badań Specjalnych otrzymał zadanie zbudowania samochodu wyścigowego z umieszczonym centralnie silnikiem z tamtego Stratosa. Stratopolonez pojawiał się na odcinkach specjalnych aż do 1985 r., a za jego sterami zasiadali: Andrzej Jaroszewicz, Adam Polak, Maciej Stawowiak oraz Marian Bublewicz.

Stratopolonez
Stratopolonez

Polska Lancia

W ostatnich dekadach wizerunek Lancii w Polsce stawał się coraz mniej kojarzony z motosportem, a coraz bardziej z elegancją. Przez lata włoskie samochody były dostępne w polskich salonach. Testowaliśmy wiele z nich, np. Lancię Thema czy małego Ypsilona. Lancia zaprzestała sprzedaży na polskim rynku w 2017 r., ale jej samochody nadal są związane z naszym krajem, bo w tyskiej fabryce przez cały czas powstaje Lancia Ypsilon na rynek włoski. Teraz, zgodnie z zapowiedzią naszego rozmówcy, czekamy na powrót włoskiej marki.