Auto Świat Wiadomości Aktualności Lewis Hamilton szalał Nissanem GT-R po Tokio. Gwieździe wolno więcej? [WIDEO]

Lewis Hamilton szalał Nissanem GT-R po Tokio. Gwieździe wolno więcej? [WIDEO]

Nocna przejażdżka Lewisa Hamiltona po ulicach Tokio wywołała zachwyt i zarazem oburzenie wśród "petrolheadów". Zrobiło się o niej głośno nie tylko przez ryzykowną jazdę kierowcy F1 po drogach publicznych, ale też przez sposób, w jaki potraktował wypożyczonego Nissana Skyline’a GT-R. Gwiazdorom wolno więcej?

Lewis Hamilton popisywał się w Tokio za kierownicą Skyline'a
Lewis Hamilton popisywał się w Tokio za kierownicą Skyline'aNissan

Siedmiokrotny mistrz świata w F1 za kierownicą kultowego Nissana Skyline’a GT-R R34 i to jeszcze na ulicach Tokio. Kto nie chciałby zobaczyć widowiska w stylu "Szybkich i Wściekłych"? Nikt nie ma wątpliwości, że Lewis Hamilton to świetny kierowca, ale tym razem zabrakło mu... wyczucia.

To zaskakujące, bo do tej pory znaliśmy tylko jego idealne oblicze – zaangażowanego społecznie sportowca, któremu nieobce są takie tematy jak ekologia czy tolerancja. Po ostatnim wybryku z samochodem ze znanej japońskiej wypożyczalni Omoshiro część fanów po prostu odwróciła się od niego z niesmakiem.

Lewis Hamilton "piłuje" cudzego Nissana, ze skrzyni leci dym

Nissan Skyline R34 nie polubił stylu jazdy mistrza świata. Ciężko powiedzieć, jak bardzo Hamilton dał mu w kość na drodze, bo świetnie zmontowany filmik pokazuje niemal wszystkie sceny w przyspieszeniu. Za to te, na których Brytyjczyk driftuje na parkingu, a operator pokazuje dym wylatujący spod mieszka skrzyni biegów, są już w normalnym tempie.

Taki widok to nic obcego dla tych, którzy "grzebią" w swoich samochodach i próbują sił w zawodach driftingowych. Komentującym filmik w social mediach nie byłoby nic do tego, gdyby auto faktycznie należało do Lewisa Hamiltona. Problem w tym, że właściciel wypożyczalni kultowych samochodów nie wiedział, w jaki sposób zostanie potraktowany jego pojazd. Gdy dotarł do niego filmik z przejazdu gwiazdora, nie krył oburzenia na Twitterze.

Nissan Skyline GT-R BNR34
Nissan Skyline GT-R BNR34Adam Włodarz / Auto Świat

Właściciel wypożyczalni potępił przejażdżkę Hamiltona

"To jest samochód z naszej wypożyczalni, ale nie zostało to nagrane za naszą zgodą. Całkowicie zabraniamy takiej jazdy" – czytamy w poście.

Naturalnie taką jazdę wyklucza zapis w regulaminie, który z pewnością musiał wpaść w ręce mistrza. A jeśli nie jego, to kogoś z jego ekipy, kto wynajął Skyline’a w jego imieniu.

Niektórzy fani Lewisa Hamiltona nie zauważają problemu i bronią sportowca, uważając, że gdyby chciał, mógłby odkupić tego Nissana od wypożyczalni albo zasponsorować naprawę przegrzanych elementów. Ruch jest teraz po stronie sportowca.

Autor Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków