- Z pewnością jednym z najciekawszych aut dla NBP będzie jeden duży SUV (rozstaw osi m.in. 3,1 m) z mocnym dieslem o mocy co najmniej 330 KM. Wymagania spełnia BMW X7 i Mercedes GLS
- Dla urzędników z centrali oraz oddziałów terenowych NBP planuje długoterminowy wynajem 38 nowych samochodów - będą służyć przez cztery lata
- Wśród wynajmowanych aut najwięcej będzie sedanów klasy D (16 sztuk) z silnikami benzynowymi o mocy od 180 KM do 200 KM i dość bogatym wyposażeniem
Trzeba przyznać, że NBP dba o swoich kluczowych pracowników. Dla urzędników z centrali oraz oddziałów terenowych planuje długoterminowy wynajem 38 nowych samochodów. Przez cztery lata będą mogli korzystać z bardzo dobrze wyposażonych kompaktowych kombi, sedanów klasy D, minibusów oraz luksusowego SUV-a. Nietrudno przy tym zgadnąć komu przypadnie luksusowy mocny SUV z silnikiem diesla o mocy co najmniej 330 KM.
Wjazd na czerwonym świetle czy przekraczanie prędkości
W dokumentacji przetargowej nie zabrakło oczywiście dokładnej specyfikacji zawierającej wymagane wyposażenie i dane techniczne. Nie zapomniano przy tym o wymogach dotyczących polis ubezpieczeniowych. Okazuje się, że NBP wymaga bardzo porządnego ubezpieczenia wynajmowanych aut. Polisy powinny bowiem obejmować nie tylko wszystkie zdarzenia losowe, ale także dodatkową ochronę w przypadku wypłaty odszkodowań.
Przeczytaj też:
- Nowy numer tygodnika dostępny bez wychodzenia z domu. Najnowsze wydanie online
- Kilkaset nowych aut dla urzędników. Zakup pod znakiem zapytania
- Przetarg z pomyłką. Jak SOP kupuje nowe limuzyny
NBP nie dopuszcza jakichkolwiek ograniczeń w wypłacie odszkodowania w przypadku, gdy do szkody doszłoby na skutek przekroczenia przepisów o ruchu drogowym. Na liście wykroczeń wskazano nie tylko przekroczenie prędkości o 30 km/h lub więcej czy ignorowanie podwójnej linii ciągłej. Pełne odszkodowanie ma być wypłacone także wówczas, gdy kierujący nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, zignorował znak stop albo czerwone światło na sygnalizatorze. Oczywiście, o jakimkolwiek udziale własnym nie ma mowy.
Od 180 KM do 200 KM, czyli Passat na czele
Czym zatem będą się poruszać urzędnicy NBP? Wśród wynajmowanych aut najwięcej będzie sedanów klasy D (16 sztuk) z dość bogatym wyposażeniem (układy awaryjnego hamowania i monitorowania martwego pola, światła LED lub bi-ksenonowe, doświetlanie zakrętów, dwustrefowa automatyczna klimatyzacja czy nawigacja z mapą Europy). Zażyczono sobie auta (szacowany przebieg do pokonania to ok. 120 tys. km) z silnikami benzynowymi o mocy od 180 KM do 200 KM (pojemność od 1,8 l do 2,0 l). Sprecyzowano przy tym, że rozstaw osi nie może być krótszy niż 2,75 m a bagażnik nie mniejszy niż 550 l. To eliminuje Audi A4, BMW serii 3 czy Mercedes Klasy C. Na placu boju pozostaje jedynie Renault Talisman (o ile zostanie dopuszczony diesel) i Volkswagen Passat.
Na liście zakupów znalazły się także kompaktowe kombi klasy C (10 sztuk, które pokonają ok. 90 tys. km w cztery lata) z silnikami o mocy od 130 KM do 160 KM (pojemność od 1,3 l do 1,6 l). Po uwzględnieniu podstawowych opcji (nie licząc wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa), wybór zawęża się do takich modeli jak: Ford Focus, Hyundai i30, KIA Ceed, Seat Leon, Skoda Octavia czy Volkswagen Golf.
Mercedes Klasy V, Volkswagen Caravelle, BMW X7 i Mercedes GLS
NBP potrzebuje również 10 wysokoprężnych minibusów (dla 8 osób) i jednego luksusowego modelu dla 7 podróżujących (elektrycznie otwierane drzwi, trzystrefowa klimatyzacja, fotele z regulacją elektryczną oraz funkcją ogrzewania i wentylacji). W przypadku luksusowego modelu wybór jest dość niewielki. Po uwzględnieniu wyposażenia Volkswagen Caravelle wypada korzystniej od Mercedesów Vito czy Klasy V.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoZ pewnością jednym z najciekawszych aut dla NBP będzie jeden duży SUV (rozstaw osi m.in. 3,1 m) z mocnym dieslem o mocy co najmniej 330 KM (auto ma sporo jeździć, gdyż założono przebieg ok. 160 tys. km do pokonania) i bardzo luksusowym wyposażeniem. NBP wymaga m.in. tylnych podgrzewanych foteli, czterostrefowej klimatyzacji, adaptacyjnych świateł LED (lub laserowych), fabrycznego tunera TV i nagłośnienia surround. To oznacza, że na placu boju pozostaje jedynie BMW X7 M50d xDrive lub Mercedes GLS 400d. Spore szanse ma przy tym Mercedes, który w podstawowej wersji jest tańszy od BMW o ponad 70 tys. zł (niemniej do zapłaty i tak jest ponad 400 tys. zł). Cena (koszt całego najmu długoterminowego) jest zaś decydującym kryterium (aż 90 proc. wagi), więc oferentów czeka niezłe wyzwanie w konstruowaniu jak najatrakcyjniejszej oferty.
Na otwarcie ofert i wskazanie zwycięzcy trzeba będzie poczekać kilka tygodni (termin przesunięto w postępowaniu przetargowym). Na realizację zamówienia zwycięzca ma sporo czasu. Auta muszą być dostarczone do NBP w maju przyszłego roku (od 5 maja 2021 roku do 17 maja 2021 roku).
Galeria zdjęć
Oto kandydat na wóz dla szefa NBP
Luksusowy bus - Mercedes ma spore szanse
Wśród potencjalnych kandydatów jest także Volkswagen
Jeśli NBP zaakceptuje diesla, to Renault ma szanse
Murowany faworyt? NBP potrzebuje 16 sztuk mocnych sedanów.
NBP potrzebuje także 10 kombi z silnikiem 1,3 l - 1,6 l