Dopracowanie nowego roadstera bazującego technicznie na modelu SLS AMG Coupé zajęło niemieckiemu koncernowi dokładnie 3 lata. Właśnie dobiegają końca testy drogowe auta gotowego do produkcji seryjnej, które w pełnej krasie zostanie pokazany 13 września podczas salonu samochodowego we Frankfurcie.
W porównaniu z odmianą coupé inżynierowie Mercedesa musieli wprowadzić kilka istotnych modyfikacji, niezbędnych w celu zapewnienia odkrytemu nadwoziu właściwej sztywności i bezpieczeństwa. W konstrukcji nadwozia pojawiły się m.in. dodatkowe belki wzmacniające i rozpórki: pod ramą przedniego okna, w tunelu środkowym oraz za tylnymi siedzeniami, pomiędzy składanym dachem i zbiornikiem paliwa.
Dzięki temu uzyskano sztywność skrętną nadwozia lepszą nawet niż w coupé,a co więcej, zastosowane elementy nie wpłynęły negatywnie na masę auta – karoseria roadstera waży 243 kg i jest tylko o 2 kg cięższa niż w wersji zamkniętej.
Składany materiałowy dach zbudowany jest z trzech specjalnych warstw zapewniających idealną izolację akustyczną i termiczną, a jego konstrukcja bez problemu wytrzyma napór powietrza przy 317 km/h (prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie). Otwieranie dachu po wciśnięciu przycisku trwa zaledwie 11 s i można to robić podczas jazdy z szybkością do 50 km/h.
Pod maską roadstera znajdziemy znany z odmiany coupé 8-cylindrowy silnik o poj. 6,2 l i mocy 571 KM, pozwalający rozpędzać się od 0 do 100 km/h w niespełna 4 s. Moment przekazywany jest na tylne koła za pośrednictwem 7-biegowej, dwusprzęgłowej skrzyni.
PODSUMOWANIE - Już coupé dostarczało piorunujących wrażeń, a prowadzenie go zapewniało niczym nieograniczoną satysfakcję. Tak samo będzie z roadsterem, którego już można zaliczyć do grona najszybszych i najmocniejszych seryjnie produkowanych aut tego typu. Cena raczej przekroczy milion złotych, ale w końcu przyjemność (i ekskluzywność) musi kosztować.