Taki przynajmniej panuje stereotyp. Co więcej, przeważnie te cztery wymienione aspekty w dużej mierze decydują o tym, czy kierowcy postrzegają miasto jako przyjazne dla nich, czy wręcz przeciwnie. Niestety, mimo dużych nakładów finansowych związanych z infrastrukturą drogową nie wszędzie widać poprawę sytuacji. Np. we Wrocławiu inwestycje drogowe stanowią 56 proc. wydatków przeznaczonych na rozwój miasta, a sytuacja i tak jest tam zła.

O tym, jak ważne jest usprawnienie ruchu samochodowego, może świadczyć raport przygotowany przez firmę Deloitte. Wynika z niego, że pokonanie 10-kilometrowego odcinka w godzinach szczytu w Katowicach wydłuża się o 8 minut, a w Warszawie o 25 minut. Średnia prędkość przejazdu w Poznaniu wynosi 43,9 km/h, we Wrocławiu zaledwie 33,5 km/h, a w Katowicach aż 63,1 km/h. Dlaczego tutaj tak szybko?

W Katowicach została opracowana strategia transportowa. Przez miasto przebiegają drogi tranzytowe, które zwiększają płynność ruchu i pozwalają na wyższą średnią prędkość. Brak obwodnic i dróg tranzytowych widać w pozostałych miastach, m.in. we Wrocławiu i w Warszawie. W stolicy sytuację dodatkowo pogarszają, przynajmniej w opinii kierowców, tworzone wciąż kolejne buspasy.

To oraz znikające parkingi w centrum miasta jest efektem polityki władz Warszawy. Pani prezydent stolicy nie ukrywa, że zamierza zniechęcić kierowców do wybierania się autem do centrum. Dlatego (w przeciwieństwie np. do Krakowa) buspasy powstają kosztem pasów przeznaczonych dla wszystkich aut. W stolicy Małopolski autobusy jeżdżą po torowiskach tramwajowych, więc większość kierowców nie dostrzega pogorszenia płynności ruchu.

Warto jednak zauważyć, że problemy związane z infrastrukturą drogową doskwierają nie tylko w miastach wojewódzkich. Przykładowo: mniejsza od Warszawy czy Krakowa Świdnica również pilnie potrzebuje obwodnicy. Dlatego jednym z najważniejszych działań jest przygotowanie jej budowy. Już teraz w Świdnicy wprowadza się rozwiązania pomagające w sprawnym funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Dla Rzeszowa priorytetem jest budowa drogi, która umożliwiłaby kierowcom dojazd do autostrady A-4, i łącznika z drogą S-9.

Dużo większy Wrocław inwestuje w poprawę jakości istniejących dróg i rozbudowę układu komunikacyjnego. Tutaj, podobnie jak w Krakowie i Warszawie, za cel postawiono sobie uprzywilejowanie komunikacji zbiorowej. Wrocław najwięcej pieniędzy przeznacza na drogi tranzytowe. Do zmiany nawyków i pozostawienia samochodów chce przekonać swoich mieszkańców Gdańsk. Budowana linia tramwajowa ma być uzupełniona parkingiem typu park & ride, natomiast w centrum miasta już utworzono strefę z wyznaczonymi specjalnie pasami rowerowymi i ograniczeniem prędkości samochodów do 40 km/h.

Wypełnij ankietę, wygraj pendrive - Chcemy przekonać się, które z miast wojewódzkich zmotoryzowani mieszkańcy i goście cenią najbardziej. Przygotowaliśmy zatem ankietę, dzięki której postaramy dowiedzieć się, jak kierowcy oceniają osoby odpowiedzialne za stan dróg. W którym z miast nie można narzekać na jakość ulic lub łatwo znaleźć miejsce do zaparkowania, gdzie nie ma problemu z odnalezieniem drogi bez dodatkowych pomocy i czy komunikacja miejska stanowi dobrą i tańszą alternatywę dla poruszania się samochodem – odpowiedzi na te pytania pomogą nam znaleźć miasto przyjazne kierowcom.

Jednocześnie chcielibyśmy dowiedzieć się, co dla większości kierowców jest najistotniejsze: oznakowanie, jakość dróg, a może bezproblemowy przejazd przez miasto? Przygotowaną przez nas ankietę można znaleźć na stronie internetowej autoswiat.pl/miasto. Dla osób biorących udział w akcji przygotowaliśmy nagrody w postaci 10 pendrive’ów, każdy o pojemności 8 GB. Zachęcamy do wypełnienia ankiety, która pomoże odpowiedzieć na pytanie: które miasto jest przyjazne dla kierowców?