"Puls Biznesu" dotarł do projektu Ministerstwo Finansów dotyczącego nowych regulacji, które mają uszczelnić rynek obrotu paliwami. O co chodzi? To ma być kolejne zabezpieczenie mające utrudnić wyłudzanie VAT. Zmiany nastąpią w prawie energetycznym, a dokładniej mówiąc, powiększy się lista produktów wymagających koncesji. Dodatkowo pod nadzór prezesa Urzędu Regulacji Energetyki trafią także stacje zakładowe oraz rozlewnie gazu do butli.

"Według resortu finansów wprowadzenie do obrotu jednej cysterny nielegalnego paliwa uszczupla dochody budżetu państwa o około 60 tys. zł należnych podatków. Mimo funkcjonowania od kilku lat tzw. pakietu paliwowego oraz narracji o przegonieniu mafii vatowskich paliwowi oszuści nadal okradają budżet" - informuje dziennik Puls Biznesu.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Transport paliwa pod specjalnym nadzorem, czyli koniec z „oszczędnościami”

Z informacji, do jakich dotarł dziennik, wynika, że Ministerstwo Finansów chce mieć pod swoim czujnym okiem także transport kolejowy i drogowy paliw płynnych. Co ważne pod czujne oka fiskusa trafi nie tylko transport paliw do firm i przedsiębiorców, ale także do osób prywatnych i to niezależnie od ilości transportowanego paliwa. Według dziennika PB oznacza to, że fiskus będzie kontrolował także przewóz... kanistra benzyny na prywatny adres!

To nie koniec zmian. Większej kontroli będą poddani także rolnicy. Tu celem jest wyeliminowanie "zjawiska kupowania paliw po okazyjnej cenie, czyli zwracanie im akcyzy dopiero po rzetelnej weryfikacji" – wyjaśnia dziennik.

Ładowanie formularza...