Pasy bezpieczeństwa i poduszki to tylko dwa z szeregu zabezpieczeń, które zdaniem specjalistów ratują rocznie życie wielu osobom.

Kolejnym zabezpieczeniem jest system ESP (ang. electronic stability control), który wyczuwa poślizgi i dostosowuje odpowiednio hamulce, co pozwala zachować kontrolę nad pojazdem. Ten system z każdego zrobi świetnego kierowcę - twierdzi Jeff Bartlett, zastępca redaktora portalu ds. spraw samochodowych ConsumerReports.org.

Układ ostrzegania o zmianie pasa ruchu zapobiega wypadkom budząc kierowcę, który zaśnie za kierownicą i zjedzie na inny pas. To zabezpieczenie jest szczególnie ważne, bo śpiący kierowcy powodują niemal 100 tys. wypadków rocznie.

Niezbędne mechanizmy

Są to cztery z dziesięciu zabezpieczeń, które zdaniem panelu specjalistów zapobiegają wypadkom i zmniejszają zasięg obrażeń odniesionych w razie kolizji.

Najnowocześniejszymi zabezpieczeniami są nowinki technologiczne, takie jak chociażby system ESC oraz układ ostrzegania o zmianie pasa ruchu. Inne zabezpieczenia z tej kategorii to m.in. system ABS, który uniemożliwia zablokowanie się kół samochodu poprzez automatyczne zastosowanie hamowania pulsacyjnego oraz system kontroli ciśnienia w oponach ostrzegający kierowców zapalającą się kontrolką o braku właściwego ciśnienia w oponach.

Te zabezpieczenia oznaczają, że "mamy możliwość niedopuszczenia do zajścia wypadku", mówi Russ Rader, rzecznik Insurance Institute for Highway Safety (IIHS) - znaczącego instytutu prowadzącego badania nad bezpieczeństwem dla celów branży ubezpieczeniowej. - Wszystko polega właśnie na tym.

Nawet najbardziej zaawansowane technologie nie zapobiegną jednak wszystkim wypadkom. W takich sytuacjach znaczenia nabierają dodatkowe zabezpieczenia.

Specjaliści twierdzą, że każdego roku można by ocalić wiele dzieci przewożąc je we właściwie zamontowanych fotelikach samochodowych lub gdyby więcej pojazdów było wyposażonych w boczne poduszki i kurtyny powietrzne. Chronią one głowy i klatki piersiowe pasażerów w trakcie zderzeń bocznych.

Równie ważne są pasy bezpieczeństwa, gdyż niezapięcie ich zniweluje wszystkie korzyści, jakie płyną z posiadania przednich i bocznych poduszek oraz bocznych kurtyn powietrznych. W ubiegłym roku amerykański Instytut Bezpieczeństwa Drogowego (National Highway Traffic Safety Administration - NHTSA) podał, że w roku 2006 pasy bezpieczeństwa ocaliły życie 15 383 osobom.

- Przednie poduszki powietrzne nie znaczą, że nie trzeba zapinać pasów - przypomina Karen Aldana, rzeczniczka instytutu NHTSA, agencji Departamentu  Transportu Stanów Zjednoczonych. - Pasy mają zatrzymać pasażerów wewnątrz pojazdu w razie wypadku i zmniejszyć ryzyko uderzenia o kierownicę, deskę rozdzielczą czy w szybę".

Nie należy zapominać o przechodniach, zwłaszcza o małych dzieciach. O obecności ludzi lub przedmiotów za samochodem ostrzegą nas tylne czujniki parkowania i tylne kamery.

- Co najmniej 50 dzieci odnosi każdego tygodnia obrażenia, a co najmniej dwójka dzieci ginie co tydzień na skutek obrażeń odniesionych od samochodu, który potrącił je w trakcie cofania - mówi Janette E. Fennel, założycielka i prezes portalu KidsandCars.org oraz zwolenniczka wprowadzenia przepisów w zakresie bezpieczeństwa dzieci na drodze i odpowiednich rozwiązań technologicznych w samochodach.

Specjaliści od spraw bezpieczeństwa zachęcają kierowców zainteresowanych wynikami ich aut z testów zderzeniowych. Poszczególnym wynikom przypisana jest odpowiednia liczba gwiazdek. Pięć gwiazdek oznacza najmniejszy procent szans na odniesienie poważnych obrażeń, a jedna gwiazdka oznacza wysokie lub duże prawdopodobieństwo poważnego obrażenia.

Pomimo że specjaliści od spraw bezpieczeństwa pojazdów potwierdzają, że dzisiejsze samochody są w stanie zminimalizować obrażenia, jakie mogliby odnieść pasażerowie podczas wielu wypadków, to nie można polegać jedynie na ich zapewnieniach.

- Najlepszy wypadek - mówi Rader - to taki, który się nie zdarzy.