Według serwisu miejskireporter.pl sprawcą minikarambolu był właśnie kierowca czarnego BMW, który jechał zbyt szybko. Uderzył on w pojazd ciężarowy, potem w kolejne dwa auta osobowe i zatrzymał się dopiero na barierkach oddzielających jezdnie. Równocześnie, tylko w przeciwnym kierunku, zderzyły się jeszcze dwa inne auta osobowe. Nie ma informacji, żeby w tych zdarzeniach ktokolwiek ucierpiał.
Przeczytaj także: Policjanci chcieli mu dać mandat za mruganie światłami. Skończyło się sądem
BMW M5 rozbite pod Warszawą
Tego samego nie można powiedzieć o "M-piątce", która została mocno rozbita i zapewne trafi na złom. Nowe BMW M5 w wersji sedan kosztuje od 687 tys. 500 zł.
Auto ma napęd hybrydowy typu plug-in, którego moc systemowa wynosi aż 727 KM, a maksymalny moment obrotowy - 1000 Nm. Przyspieszenie od 0 do 100 km na godz. jest możliwe w czasie 3,5 sekundy, a do 200 km na godz. w 10,9 sekundy. Prędkość maksymalna to nawet 305 km na godz. (podniesiony limit z dodatkowym pakietem M Driver).
O BMW M5 z Polski było już głośno
O wcześniejszej kolizji z udziałem BMW M5 mówiło się w światowych mediach motoryzacyjnych, nawet w Australii. To dlatego, że był to pierwszy lub jeden z pierwszych uszkodzonych egzemplarzy najnowszej generacji tego sportowego modelu. Do zdarzenia doszło w listopadzie 2024 r., a auto zostało mocno pokiereszowane od strony kierowcy.