Logo
WiadomościAktualnościMrugał światłami do innych kierowców. Okazało się, że w tym przypadku mandat to za mało

Mrugał światłami do innych kierowców. Okazało się, że w tym przypadku mandat to za mało

Policja nagłaśnia takie sytuacje regularnie, żeby uczulić wszystkich, że z pozoru błahe mrugniecie światłami do innego kierowcy może potem doprowadzić do tragedii. Nigdy nie wiemy, kto i w jakim stanie jedzie w innym samochodzie. Policjanci mają na takie zachowania sprytny patent.

Posłuchaj artykułu

00:00 / 00:00
Audio generowane przez AI (ElevenLabs) i może zawierać błędy
Kontrola drogowa
DarSzach / Shutterstock
Kontrola drogowa

Policjanci prowadzący pomiar prędkości zauważyli pojazd, którego kierowca sygnalizował coś światłami drogowymi. Inni policjanci poruszający się w przeciwnym kierunku zareagowali i dali znak do zatrzymania auta. Choć kierujący na początku zwolnił, po chwili gwałtownie przyspieszył, próbując uniknąć zatrzymania. Szybko wyjaśniło się, czemu chciał uciec.

Przeczytaj także: Znowu się zaczęło. Policjanci zaglądają do bagażników i szukają dwóch rzeczy. Inaczej mandat

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Poznaj kontekst z AI

Dlaczego policja ostrzega przed mruganiem światłami?
Jakie konsekwencje ma mruganie światłami?
Ile wynosi mandat za ostrzeganie innych kierowców?
Co się stało z kierowcą, który mrugał światłami?

Pościg, kontrola, a potem... brak prawa jazdy i odholowanie pojazdu

Po krótkim pościgu policjanci zdołali zatrzymać 52-letniego mieszkańca Łodzi. Mężczyzna był trzeźwy, ale kontrola wykazała, że posiada cofnięte prawo jazdy. Przyczyną była zbyt duża liczba punktów karnych. Na miejscu tłumaczył, że swoim zachowaniem chciał ostrzec innych kierowców przed patrolującą odcinek policją. W kolejnych wyjaśnieniach stwierdził, że jego mruganie było spowodowane rzekomą obecnością sarny przy drodze.

Wobec kierowcy sporządzono wniosek do sądu o ukaranie za prowadzenie bez uprawnień oraz ignorowanie poleceń policji. Pojazd, którym się poruszał, został odholowany na policyjny parking.

Policja ostro karze takie zachowania. "Nie wiemy, kogo ostrzegamy". Jaki jest mandat?

Policjanci przypominają, że ostrzeganie innych kierowców przy pomocy świateł może mieć nieprzewidziane skutki. Mrugając światłami, nigdy nie wiemy, kogo tak naprawdę ostrzegamy. To może być osoba poszukiwana, nietrzeźwa, pod wpływem narkotyków albo – jak w tym przypadku – ktoś, kto nie powinien w ogóle prowadzić pojazdu.

Ostrzeganie przed kontrolą drogową podlega przepisowi o nadużywaniu sygnałów dźwiękowych lub świetlnych i grozi za to mandat w wysokości 100 zł. Zdarzają się wyższe kary. Przykładowo jeden z kierowców ciężarówki ostrzegał o patrolu i został nagrany na wideorejestrator po czym ukarano go dwustuzłotowym mandatem i trzema punktami karnymi.

Posłuchaj artykułu
Posłuchaj artykułu
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium