W środę (25 października) specjaliści zajmujący się kontrolą ciężkich pojazdów sprawdzili dwa zestawy. Jak informuje policja z Kaiserslautern, w obu przypadkach dalsza jazda okazała się niemożliwa.
W pierwszym z kontrolowanych zestawów funkcjonariusze stwierdzili m.in. usterki w układach hamulcowym i kierowniczym. Ponadto kierowca naruszył przepisy dotyczące czasu pracy, a konkretnie m.in. skrócił dzienny okres odpoczynku. W związku z tymi wykroczeniami kierowca nie mógł już odjechać z miejsca kontroli.
Urwany element konstrukcji, łańcuch w roli zabezpieczenia
Takim samym skutkiem zakończyła się druga z kontroli. W tym przypadku co prawda kierowca zadbał o zabezpieczenie ładunku poprzez założenie specjalnych pasów, ale problem w tym, że część kluczowych elementów konstrukcji naczepy była mocno zardzewiała. W efekcie pas mocujący rozerwał fragment prowadzący wzdłuż podłogi. Jakby tego było mało, w fatalnym stanie była również jedna z opon. Ogumienie było tak mocno zniszczone, że spod bieżnika prześwitywała już stalowa siatka.
- Przeczytaj także: Rusza wielka akcja policji na drogach. Kontrole nie tylko podczas Wszystkich Świętych
Do czasu przeprowadzenia niezbędnych napraw lub przeładowania towaru, oba zestawy zostały czasowo wycofane z ruchu. Aby mieć pewność, że żaden z nich nie odjedzie, policjanci zastosowali dość oryginalną blokadę. Obie ciężarówki zostały prewencyjnie "przywiązane" łańcuchami.