• Odcinkowych pomiarów prędkości będzie coraz więcej – ten na autostradzie A4 to jeden z kilkudziesięciu nowych, które są przygotowywane
  • Nad autostradą A4 zamontowano już system kamer, trwają jego testy
  • Mandaty na tym odcinku posypią się jeszcze w czasie wakacji. Będzie ich dużo
  • Do montowania kamer w wielu miejscach mają być wykorzystywane niepotrzebne bramownice wyłączonego systemu viaTOLL

Dotychczas odcinkowe pomiary prędkości były i są w Polsce stosowane głównie na uczęszczanych trasach niższych kategorii, na drogach ekspresowych, na obwodnicach miast, a także w długich tunelach, m.in. w tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy (tunel pod Ursynowem), czy w niedawno otwartym tunelu w Świnoujściu. Szczególnie skuteczne, jeśli chodzi o generowanie wpływów z mandatów, okazały się też odcinkowe montowane na przebudowywanych lub budowanych odcinkach trasy A1, które niekiedy już mogły wyglądać jak autostrada, ale formalnie były jeszcze placem budowy.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Teraz trwają już ostatnie prace przed włączeniem do ogólnokrajowego systemu CANARD (Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym) odcinkowego pomiaru prędkości na autostradzie A4 na odcinku Kostomłoty – Kąty Wrocławskie. Nadzorowany odcinek ma mieć ok. 8 km długości. Pod koniec czerwca zakończono montaż kamer, pierwsze testowe pomiary odbyły się już 4 lipca. Jego uruchomienie planowane jest w ciągu najbliższych tygodni.

Autostrada A4: po co odcinkowy pomiar prędkości?

Dlaczego akurat w tym miejscu drogowcy zdecydowali się ustawić OPP? Choć jest to odcinek autostrady, to nie obowiązuje na nim typowe autostradowe ograniczenie prędkości do 140 km/h, na tym fragmencie limit to 110 km/h. Odcinek Kostomłoty – Kąty Wrocławskie uchodzi za ponadprzeciętnie niebezpieczny, ponieważ jest zwężony i nie ma tam pasa awaryjnego. Według analizy bezpieczeństwa wykonanej wspólnie przez GDDKiA (zarządcę autostrady) i GITD, w latach 2018-2022 doszło tam do prawie trzydziestu wypadków, w których zostało poszkodowanych około 50 osób.

Ogólnokrajowy system odcinkowych pomiarów prędkości jest budowany w Polsce od końca 2012 r. GITD ma bardzo ambitne plany na 2023 rok, nowe OPP (odcinkowe pomiary prędkości) mają teraz powstawać jak grzyby po deszczu. Długość nadzorowanych tras – z ok. 170 km w pierwszej połowie 2023 r., ma wzrosnąć w najbliższych miesiącach do niemal 600 km tras objętych odcinkowymi pomiarami prędkości.

Mapę działających odcinków OPP znaleźć można na stronie CANARD.

Jak działa odcinkowy pomiar prędkości?

Przypomnijmy: odcinkowy pomiar prędkości działa w ten sposób, że na wjeździe i wyjeździe z odcinka objętego pomiarem zamontowane są kamery odczytujące numery rejestracyjne poruszających się pod nimi pojazdów.

Odcinkowy pomiar prędkości
Odcinkowy pomiar prędkości

System porównuje czas wjazdu ina odcinek pomiarowy z czasem jego opuszczenia i na tej podstawie wylicza średnią prędkość. Jeśli przekracza ona obowiązujący na danym odcinku limit, system generuje raport z wykroczenia. Ten wysyłany jest do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym i tam na jego podstawie przygotowywane jest wezwanie dla właściciela pojazdu (do wskazania, kto w momencie popełnienia wykroczenia prowadził pojazd), a następnie mandat dla kierującego.