- Nowe Renault Megane powstało na najnowszej platformie CMF-EV, pierwszym autem na jej bazie jest SUV Nissan Ariya
- Megane będzie jednym z pierwszych modeli francuskiej marki wyposażonym w nową generację zestawu multimedialnego opracowanego przy współpracy z Google
- Renault zapowiada najcieńszy zestaw akumulatorów o pojemności 60 kWh. W Megane zastosowano napęd znany z Nissana o mocy 160 kW (217 KM)
Francuskie media wspominają o małym trzęsieniu ziemi, jakie wywołali włodarze Renault, gdy zapowiedzieli elektryczne Renault Megane. Nowy prezes Luca de Meo chętnie chwalił się nowym autem jako częścią strategii "Renaulation", w której auta elektryczne będą odgrywać jakże istotną rolę. Nie dość, że popularny kompakt stanie się modelem elektrycznym, to jeszcze będzie wyróżniać się zaawansowaną techniką w ramach francusko-japońskiego sojuszu oraz nowym zestawem multimedialnym z usługami zapewnianymi przez Google.
Choć Renault od zeszłego roku dość oszczędnie dozuje informacje na temat elektrycznego Megane, to jednak wiadomo już o nim całkiem sporo. Auto powstaje na zupełnie nowej platformie CMF-EV, którą wykorzystał Nissan do elektrycznego modelu Ariya (kompaktowy SUV już niebawem pojawi się na rynku). To zaś oznacza pokrewieństwo pod względem napędu. W Megane znajdziemy układ o mocy 160 kW (217 KM) i zestaw bardzo smukłych akumulatorów 60 kWh (w Nissanie najmniejszy pakiet to również 160 kW i baterie 63 kWh). Niewykluczone, że podobnie jak w Nissanie rozpędzimy się do 160 km/h. Renault nie zdradza jednak danych na temat osiągów i ogranicza się do obietnicy zasięgu nawet do 450 km (cykl WLTP).
Producent chwali się za to czymś innym. W fabryce w Douai powstała bowiem pierwsza partia przedprodukcyjnych egzemplarzy. Na początek to 30 sztuk, które już niebawem wyjadą na drogi na testy jeszcze w trakcie tegorocznego lata. Zespół inżynierów ma zatem co najmniej kilkanaście miesięcy intensywnych prób.
Oficjalną premierę nowego Renault Megane zaplanowano na 2022 rok.