- W miniony czwartek kierowca Audi A3 uderzył na przejeździe w Ozimku w jadący pociąg
- Ratownicy przewieźli rannego kierowcę do szpitala. PKP PLK oszacowało straty na 100 tys. zł
- Przez jeden wypadek opóźnienia w czwartek dotknęły aż 102 pociągi. Łączny poślizg to 2134 minuty
W czwartek 16 stycznia 2025 r. doszło do szokującego wypadku na przejeździe kolejowo-drogowym w pobliżu miasta Ozimek (woj. opolskie). Kierowca Audi A3 nie tylko nie zauważył czerwonego światła na sygnalizacji, ale też wjeżdżającego na przejazd pociągu PKP Intercity relacji Warszawa Wschodnia – Wrocław Główny. Po uderzeniu w podwozie lokomotywy doszło do paraliżu komunikacyjnego. Na miejscu szybko zjawiły się służby i przetransportowały jedną ranną osobę do szpitala.
Ozimek: kierowca wjechał prosto w pociąg. Straty na 100 tys. zł
Jak przekazali pracownicy PKP, szczęśliwie w tym zdarzeniu żaden z pasażerów pociągu nie odniósł obrażeń. Nic nie stało się też maszyniście, a kierowca Audi cudem uniknął śmierci – gdyby wjechał na przejazd kilka sekund wcześniej, prawdopodobnie nie miałby szans na przeżycie takiego uderzenia. Audi A3 czeka kasacja, a spółka PKP Intercity oszacowała straty w taborze na 100 tys. zł.
Policja wyjaśnia okoliczności, które doprowadziły do tego groźnego incydentu, ale trudno nie oprzeć się wrażeniu, że osoba za kierownicą samochodu w ogóle nie kontrolowała sytuacji na drodze. Niezwykle prawdopodobną przyczyną rozkojarzenia jest choroba XXI w., czyli wpatrywanie się w ekran telefonu podczas jazdy. Dokładną przyczynę poznamy jednak po zakończeniu policyjnego śledztwa.
Paraliż komunikacyjny regionu przez nieuwagę jednej osoby
W wyniku zdarzenia ruch pociągów na tej trasie został wstrzymany na blisko cztery godziny, co miało ogromny wpływ na rozkład jazdy. Z powodu wypadku na przejeździe kolejowym w Ozimku odwołano pięć pociągów, a cztery skierowano na trasy okrężne. Opóźnienia dotknęły łącznie 102 składy, co przełożyło się na łącznie 2134 minuty poślizgu. PKP Intercity podkreśla, że do przedstawionego wcześniej kosztorysu uszkodzeń należy doliczyć jeszcze straty finansowe związane z tymi opóźnieniami, organizacją komunikacji zastępczej i zaangażowaniem służb ratunkowych.
To, co wydarzyło się na przejeździe, jest przestrogą dla wszystkich uczestników ruchu drogowego – ignorowanie sygnałów świetlnych na przejazdach kolejowych jest niezwykle niebezpieczne. Maszynista pociągu nie miał możliwości zareagowania i uniknięcia kolizji, co spowodowało konsekwencje nie tylko dla kierującego Audi, ale też tysięcy innych osób. Kierowca, który doprowadził do wypadku, musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi i finansowymi.