Czarny Mercedes GLE o wartości 80 tys. funtów, Range Rover za 150 tys. funtów, srebrny Bentley GTX700 za 200 tys. funtów i Mini Cooper wart 30 tys. funtów – to auta, które według brytyjskiego „The Sun” zniszczył Pep Guardiola odkąd zasiadł na ławce trenerskiej angielskiego klubu. Czy to problem managera City z przestawieniem się na ruch lewostronny i auta z kierownicą po prawej?

Sporo wskazuje na to, że przyczyna kłopotów leży gdzie indziej. Jak wypominają Pepowi dziennikarze „The Sun”, już od czasów Barcelony za Guardiolą ciągnie się opinia pechowego kierowcy. To wskazywałoby na to, że cztery zniszczone auta od 2016 roku, kiedy to Hiszpan trafił na wyspy, nie są tylko nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności. W tym czasie trener Manchesteru City zdążył już uszkodzić lusterka w Mercedesie GLE, nalać benzyny do Range Rovera z silnikiem Diesla czy całkowicie zniszczyć srebrnego Bentleya za 200 tys. funtów.

Według „The Sun” wartość uszkodzonych dotychczas aut sięga 460 tys. funtów. Z drugiej jednak strony to i tak dość mało istotna kwota w stosunku do zarobków Guardioli. Aktualnie menadżer City jest najlepiej zarabiającym trenerem w Premier League – zgarnia 15 milionów funtów za jeden sezon.