O skandalu wywołanym przez pijanego Polaka (świadkowie zdarzenia twierdzą, że zachowanie kibica z Polski wyraźnie wskazywało na spożycie zbyt dużej ilości alkoholu, ale nie ma oficjalnego komunikatu w tej sprawie) mówi już cały świat motorsportu. Tuż przed startem rajdu Monte Carlo doszło do zdarzenia, o którym organizatorzy rajdu chcieliby jak najszybciej zapomnieć.

Monte Carlo. Pijany Polak wywołał skandal podczas rajdu

Na jednym z forów poświęconych sportom motorowym pojawiło się nagranie z "parc fermé" - zamkniętego parku, gdzie stoją samochody rajdowe. Widać na nim Toyotę GR Yaris Rally2 zespołu ERACE WRT, która została uruchomiona przez jednego z kibiców. Mężczyzna, który zdaniem komentujących na węgierskim forum wydawał się być pod wpływem alkoholu, wsiadł do samochodu, uruchomił silnik i kilkukrotnie przegazował.

Informacje o tym wydarzeniu szybko obiegły społeczności rajdowe. Dodatkowo pojawiły się doniesienia, że sprawcą tego czynu jest Polak. Dowodem na to miały być zdjęcia, na których widać mężczyznę w bluzie Lotos Rally Team. Niedługo później pojawił się krótki film, na którym słychać język polski.

Zapytani o incydent przedstawiciele stajni ERACE WRT potwierdzili te doniesienia. Wyrazili swoje oburzenie, podkreślając, że jedna osoba mogła zniszczyć ciężką pracę całego zespołu i narazić ich na ogromne koszta.