Auto Świat Wiadomości Aktualności Policjanci nie kryli zaskoczenia. Rębak ciągnął przyczepę z autem, ale niespodzianka kryła się dopiero w środku

Policjanci nie kryli zaskoczenia. Rębak ciągnął przyczepę z autem, ale niespodzianka kryła się dopiero w środku

W porcie w Rostocku w Niemczech zatrzymano bardzo nietypowy zestaw. Samobieżny rębak do drewna ciągnął trzyosiową przyczepę z Toyotą Proace, a do tego wszystkiego, z auta wyciekało paliwo. Powód okazał się zupełnie niespodziewany i ściągnął na właściciela sporo problemów.

Rębak do drewna przewożący dostawczaka na przyczepie zatrzymany w Niemczech
Krajowa Policja Ochrony Wód w Niemczech
Rębak do drewna przewożący dostawczaka na przyczepie zatrzymany w Niemczech

Samobieżne rębaki do drewna to bardzo duże i rzadkie maszyny, na których spotkanie mamy największe szanse w lasach. Takie pojazdy mogą jednak się poruszać po drogach i robią wtedy spore wrażenie. Szczególnie gdy taki egzemplarz spotka się w porcie, a do tego z podpiętą przyczepą, na której jest samochód dostawczy.

W niemieckim porcie w Rostocku rębak Albach Diamant 2000 z podłączoną na przyczepie Toyotą Proace zainteresował Krajową Policję Ochrony Wód. Zestaw ten dopiero co legalnie przypłynął z Danii, a policjanci nie omieszkali przeprowadzić kontroli. Tym bardziej że w przewożonym aucie stwierdzono wyciek paliwa.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Dziwne, że w dość świeżym samochodzie dochodzi do wycieków paliwa, ale jak się okazało, problemem nie był samochód, a... 800 litrów paliwa, które znajdowało się w baniakach w środku Toyoty. Sam ten fakt już ściągnął na właściciela spore problemy, bo pokonując granicę z Danii do Niemiec, przekroczył on normę przewożenia paliwa na własny użytek, i to aż 40-krotnie. Przez granicę można swobodnie przewozić jedynie 20 litrów paliwa poza zasadniczymi zbiornikami pojazdów. Kierowca tłumaczył się, że paliwo potrzebne jest, by dojechać rębakiem do miejsca pracy. Sensowne, lecz niestety fakt ten musiał zostać zgłoszony do celników, którzy wszczęli postępowanie w sprawie prawdopodobnego popełnienia przestępstwa.

Ponadto złamano zasady przewozu materiałów niebezpiecznych, bo pojazd nie był odpowiedni do tego typu transportu i nie miał oznaczeń o przewozie takich materiałów. To również spowodowało wszczęcie postępowania administracyjnego za złamanie zasad ADR.

Funkcjonariusze nie wspominają za to o problemach z samym zestawem, zatem ten dość dziwnie wyglądający transport najwyraźniej mógł się tak poruszać.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków