Do tego niecodziennego zdarzenia doszło 12 maja br. Policjanci, którzy kontrolowali zestaw, nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli. Funkcjonariusze stwierdzili, że przyczepa została przeciążona o 66 proc., a maksymalna masa holowanej przyczepy w przypadku ciężarówki MAN została przekroczona o 299 procent!

Ponadto wyszło na jaw, że autobus był źle zabezpieczony — utrzymywały go tylko cztery taśmy, z których połowa była uszkodzona, a także brakowało oznakowania wystającego autobusu. Dodatkowo ogromny ciężar ładunku doprowadził do przetarć opon przyczepy. Przy tym wszystkim, niezapięte pasy bezpieczeństwa przez kierowcę i pasażera jawią się jako drobne niedociągnięcie.