- Policjanci w całej Polsce przeprowadzają specjalną akcję
- Działania są międzynarodowe i potrwają do 13 kwietnia
- Jednym z "narzędzi", którymi będą się posługiwać są nowe wersje wideorejestratorów
Od bladego świtu policjanci prowadzą specjalną akcję. Działania kontrolno-prewencyjne "Prędkość" mają charakter międzynarodowy. Koordynowane są przez Europejską Organizację Ruchu Drogowego ROADPOL. Specjalna akcja potrwa aż do 13 kwietnia.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoNowa "broń" policji na polskich drogach
Policjanci w ramach akcji "Prędkość" kontrolują stosowanie się do przepisów ruchu drogowego oraz do ograniczeń prędkości. Policjanci dokonują pomiarów zarówno staycznie, jak i dynamicznie. Pod szczególnym nadzorem policjantów są miejsca, w których najczęściej dochodzi do wypadków drogowych spowodowanych nadmierną prędkością. Policjanci podkreślają, że choć nadrzędnym celem działań jest ujawnianie i eliminowanie nieprawidłowości związanych z przestrzeganiem ograniczeń prędkości, funkcjonariusze będą zwracać uwagę na każde zachowanie niezgodne z prawem.
W akcji prędkość wezmą udział również policyjne grupy SPEED, których głównym zadaniem jest przeciwdziałanie niebezpiecznym zachowaniom na drodze.
W przypadku policyjnych kontroli w ruchu w kierowców niestosujących się do przepisów policjanci mają już "wycelowaną" nową "broń". Do akcji wkroczą najnowsze nieoznakowane radiowozy w postaci BMW serii 3, które znajdują się m.in. w lubelskiej policji.
Każdy z nowych radiowozów, i to nie tylko tych, które kontrolują kierowców w woj. lubelskim, wyposażone są w najnowsze wideorejestratory Zurad Videorapid 2A. Polscy policjanci dysponują aż 238 kompletami tego sprzętu.
- Dowiedz się więcej: Cała prawda o miernikach prędkości. Policja jest pewna swego. "Wszystkie są zgodne"
Tego pomiaru nie będzie można kwestionować
Najnowsza wersja wideorejestratora Videorapid wykroczenia kierowców nagrywa za pośrednictwem dwóch kamer. Przednia zamontowana jest na kokpicie, a tylna po stronie kierowcy. Zestaw uzupełnia nagrywarka, sygnalizacja świetlna i dźwiękowa oraz tablica za tylną szybą. Całością steruje policjant siedzący obok kierowcy.
Nie to jest jednak najważniejsze w nowym sprzęcie, ale to jak potwierdza on prawidłowo wykonaną kontrolę drogową. Do tej pory zdarzało się, że niektórzy kierowcy kwestionowali pomiary wykonane w ruchu drogowym, bo metoda ta wymaga od policjanta siedzącego za kierownicą utrzymywanie stałej odległości od "mierzonego" pojazdu na początku i na końcu odcinka, na którym wideorejestrator wykonuje pomiar. Dlaczego? Ponieważ wideorejestrator., oprócz tego, że nagrywa obraz, rejestruje także długość odcinka oraz czas przejazdu. Na takiej podstawie oblicza prędkość — ale nie pojazdu, wobec którego dokonywany jest pomiar, ale radiowozu. Utrzymywanie stałej odległości jest więc konieczne do poprawnego pomiaru.
Zurad Videorapid 2A wyposażono jednak w fukcję, która potwierdza automatycznie, że pomiar prękości, który został wykonany przez policjantów w radiowozie w niego wyposażonym jest poprawny. Służy do tego specjalna, pomocnicza biała ramka, którą policjant sterujący wideorejestratorem może włączyć i uchwycić w nią nagrywany pojazd. Ma też możliwość ustawienia wielkości tego obrysu.
Taka sama wielkość ramki na początku i na końcu nagrania pomiarowego gwarantuje, że pomiar wykonany był poprawnie. W przypadku starszych modeli zdarzało się bowiem, że jeśli radiowóz zbliżał się do rejestrowanego pojazdu, wskazana prędkość mogła być wyższa niż rzeczywista. Tego typu pomiary mogły być więc kwestionowane przez kierowców. W przypadku urządzenia Videorapid 2A nowa funkcja gwarantuje ich poprawność.
Nowy sprzęt policjantów służyć może jednak nie tylko do pomiaru prędkości, a tym samym wystawiania mandatów jedynie za prędkość. Tylna kamera Videorapida 2A jest w stanie rejestrować np. niezapięte pasy u kierowców jadących za radiowozem, czy rozmowy przez telefon. Takie wykroczenia również mogą więc skończyć się mandatem.
Mandaty za prędkość
Aktualny taryfikator mandatów przewiduje surowe kary za przekroczenia prędkości. Tabele w zasadzie są dwie, bo za recydywę, czyli za ponowne dokonanie tego samego wykroczenia, przepisy przewidują podwójną wysokość kary. Aktualnie w taryfikatorze znajdziemy następujące widełki:
- Do 10 km na godz. — mandat 50 zł,
- o 11-15 km na godz. — mandat 100 zł,
- o 16-20 km na godz. — mandat 200 zł,
- o 21-25 km na godz. — mandat 300 zł,
- o 26-30 km na godz. — mandat 400 zł,
- o 31-40 km na godz. — mandat 800 zł; 1600 zł w warunkach recydywy,
- o 41-50 km na godz. — mandat 1000 zł; 2000 zł w warunkach recydywy,
- o 51-60 km na godz. — mandat 1500 zł; 3000 zł w warunkach recydywy,
- o 61-70 km na godz. — mandat 2000 zł; 4000 zł w warunkach recydywy,
- powyżej 71 km na godz. — mandat 2500 zł; 5000 zł w warunkach recydywy.
Mandaty już są drogie, ale mogą być jeszcze wyższe. O najnowszych pomysłach na podwyższenie kar dla kierowców można przeczytać w materiale Możemy już się szykować na bajońskie kwoty mandatów. Będziemy się bali wsiadać za kółko.