W wyniku działań operacyjnych policjanci z ciechanowskiej sekcji Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu oraz Wydziału Kryminalnego ostrołęckiej komendy ustalili, że na terenie powiatu ostrołęckiego znajduje się tzw. dziupla samochodowa. Aby upewnić się, czy ustalenia mają potwierdzenie w rzeczywistości, funkcjonariusze weszli na teren wytypowanej posesji.

"Dziupla", a w niej skradzione za granicą samochody

Już po krótkim czasie okazało się, że rozpoznanie sekcji kryminalnej przeprowadzono właściwie. Na posesji oraz w garażach znajdujących się na jej terenie policjanci odnaleźli m.in. Mazdę CX-5. Auto było kradzione i na ramie pojazdu widoczne już były ślady ingerencji w pole, gdzie umieszczany jest VIN. Mniej szczęścia miał inny egzemplarz Mazdy, który był już rozłożony na części.

Oprócz dwóch Mazd funkcjonariusze zabezpieczyli także wiele części samochodowych. W przypadku niektórych niemożliwe było ustalenie ich pochodzenia, bo usunięto z nich numery VIN. Wiadomo natomiast, że większość rozebranych pojazdów została skradziona poza granicami Polski.

Policjanci znaleźli "dziuplę", a w niej towar o wartości niemal pół miliona zł Foto: Policja
Policjanci znaleźli "dziuplę", a w niej towar o wartości niemal pół miliona zł

Wartość odzyskanego przez policjantów mienia oszacowano na 470 tys. zł. Mundurowi zatrzymali 45-letniego mieszkańca jednej z gmin powiatu ostrołęckiego, który usłyszał już zarzut paserstwa.

Policjanci znaleźli "dziuplę", a w niej towar o wartości niemal pół miliona zł Foto: Policja
Policjanci znaleźli "dziuplę", a w niej towar o wartości niemal pół miliona zł