Do opisywanej sytuacji doszło we wtorek 11 stycznia ok. godz. 21.30 w Gdyni. Lokalna policja powiadomiła, że kierujący samochodem marki Audi przekroczył obowiązujące ograniczenie prędkości o 33 km na godz. Z tego powodu został zatrzymany do kontroli, która powinna zakończyć się rutynowo, czyli mandatem karnym. Okazało się jednak, że mężczyzna, 53-letni obywatel Ukrainy, stanie przed sądem.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPrawo jazdy było nieważne
Powodem całego zamieszania było nieważne prawo jazdy, które okazał policjantom. Czerwona książeczka pochodziła jeszcze z czasów ZSRR, który rozpadł się blisko ćwierć wieku temu.
To oznaczało, że kierowca prowadził samochód bez wymaganych uprawnień. W rezultacie otrzymał mandat za przekroczenie prędkości w wysokości 800 zł, jednak na tym sprawa się nie skończy. Jej finał nastąpi w Sądzie Rejonowym w Gdyni, do którego policjanci sporządzili wniosek o ukaranie mężczyzny.