Policjanci, patrolujący miejscowość Jerzmanice Zdrój na Dolnym Śląsku, zwrócili uwagę na czarne BMW, wyprzedzające inne auta w miejscu niedozwolonym. Kiedy patrol chciał zatrzymać auto, kierowca gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg, który zarejestrował policyjny wideorejestrator.

Na nagraniu widać, że uciekające przed policją BMW momentami jedzie z prędkością ponad 160 km/h, i to na bardzo wąskich drogach. Póżniej kierowca skręca w drogę szutrową. Pościg kończy się dopiero kilka kilometrów dalej na terenie gospodarstwa w Twardocicach.

Okazało się, że prowadził 20-latek, który od marca ma już zasądzony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Co prawda był on trzeźwy, ale policjanci podejrzewali, że mógł być pod wpływem narkotyków. Młodemu kierowcy pobrano krew do dalszych badań, a jego auto odholowano na parking policyjny. Mężczyzna po zdarzeniu trafił do aresztu. O jego dalszym losie będzie decydował już sąd.

Za popełnione wykroczenia podczas ucieczki grozi mu grzywna, natomiast za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz złamanie sądowego zakazu kierowania pojazdami już kara do 5 lat pozbawienia wolności.