Auto Świat Wiadomości Aktualności Projekt koszmar, czyli jak poprawić Audi, w którym całkowicie zniszczono lakier

Projekt koszmar, czyli jak poprawić Audi, w którym całkowicie zniszczono lakier

Pewna firma z Kentucky, zajmująca się m.in. oklejaniem aut folią, zamieściła w mediach społecznościowych relację z „naprawy” Audi A5, na które ktoś najpierw nałożył powłokę z plastidipa, a potem w nieumiejętny sposób próbował się jej pozbyć

Projekt-koszmar, czyli jak uratować zniszczone Audi?
Dream Wraps / Facebook
Projekt-koszmar, czyli jak uratować zniszczone Audi?

Nazwa projektu faktycznie pasuje tu całkiem dobrze. Otóż chodziło o jakiekolwiek odratowanie powłoki lakierniczej – a w zasadzie tego, co po niej zostało – w Audi A5 coupe I pierwszej generacji. Problem z autem polegał na tym, że ktoś najpierw nałożył na jego karoserię plastidipa, a potem postanowił jednak się jej pozbyć. W tym celu na auto nałożono rozpuszczalnik, który zadziałał w ten sposób, że zamienił powłokę pokrywającą auto w... paskudną maź. Składnikami mazi musiały być: lakier, klar oraz plastidip oraz rozpuszczalnik... Pycha. W każdym razie, po nałożeniu rozpuszczalnika auto przykryto plandeką i zostawiono, a na koniec znów spróbowano upiększyć plastidipem. Genialnie, prawda?

Przeczytaj też:

Po czasie powstał pomysł, by pojazd jednak uratować. Malowanie? Nieopłacalne. Z pomocą przyszła więc firma zajmująca się oklejaniem samochodów. Najpierw cała maź została ściągnięta m.in. za pomocą papieru ściernego. Fachowcy z firmy "DreamWraps" zdarli wszystko do gołej blachy, a następnie przygotowali powierzchnię do oklejenia i zabrali się do roboty. O niskim budżecie projektu świadczy też fakt, że np. tylnych lamp nie wymieniano – po uprzednim doczyszczeniu też zostały oklejone. Efekt finalny – choć wykonawca zastrzega, że nie jest doskonały, bo taki być nie może – pokazuje jednak, jak relatywnie niskim kosztem da się uratować auto, które na pierwszy rzut oka wygląda jak murowany kandydat do wiecznego odpoczynku na złomowisku.

WIP
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków