Auto Świat Wiadomości Aktualności Przejechał na czerwonym świetle. Mandat umiarkowany, ale kara bardzo surowa

Przejechał na czerwonym świetle. Mandat umiarkowany, ale kara bardzo surowa

Udane "łowy" białostockiej policyjnej grupy Speed: wideorejestrator zamontowany w nieoznakowanym radiowozie zarejestrował przejazd na czerwonym świetle. Co ciekawe, mandat za to wykroczenie jest na tle wielu innych mandatów stosunkowo łagodny. Towarzyszy mu jednak "zwaloryzowana" kara punktowa

Przejazd na czerwonym świetle
Policja
Przejazd na czerwonym świetle
  • 41-kierowca został nagrany na przejeżdżaniu na czerwonym świetle na jednym ze skrzyżowań w Białymstoku
  • Kierowca z pewnością zdziwił się, ile punktów karnych przypisano do jego konta za to jedno wykroczenie

Oto przykład, jak bardzo "rozjeżdża się" ocena wagi niektórych wykroczeń dokonywana przez twórców taryfikatora mandatowego i taryfikatora punktów karnych: według taryfikatora mandatowego mamy do czynienia z wykroczeniem średniej wagi – wycenione jest ono tak samo, jak np. ozdabianie tablic rejestracyjnych czy też umieszczenie tablicy rejestracyjnej w niewłaściwym miejscu pojazdu.

Inną opinię na temat przejeżdżania na czerwonym świetle mieli twórcy taryfikatora punktowego, który powstawał z grubsza w tym samym okresie co taryfikator mandatowy: według nich przejazd na czerwonym świetle jest najgorszym z najgorszych wykroczeń i zasługuje na najwyższą możliwą karę.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Jedno wykroczenie i koniec spokoju na dwa lata!

Faktem jest, że przejeżdżanie na czerwonym świetle prowadzi do wypadków, a także do poważnych kłopotów. Przekonał się po tym 41-letni kierowca Seata, który podczas przejeżdżania na czerwonym świetle na jednym ze skrzyżowań w Białymstoku znalazł się w oku kamery policyjnego radiowozu. Zapis kamery nie pozostawia wątpliwości: wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Policjanci ukarali kierowcę mandatem w umiarkowanym jak na dzisiejsze czasy mandatem w wysokości 500 zł (dokładnie tyle przewiduje taryfikator), a dodatkowo 15 punktami karnymi – taką karę przewiduje rozporządzenie zwane taryfikatorem punktowym.

Teraz punkty karne zostają z nami przez dwa lata!

Teraz, jeśli w ciągu dwóch lat 41-latek da się złapać na popełnieniu dowolnego wykroczenia 10-punktowego, zostanie on wysłany na badania psychologiczne i egzamin sprawdzający.

Co gorsza, nie ma już możliwości "odrobienia" punktów karnych poprzez wzięcie udziału w płatnym kursie organizowanym przez WORD.

Prawo jazdy stracić łatwo, odzyskać znacznie trudniej.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji