Na Sardynię przyjechali kibice z całego świata. Wśród nich nie brakuje Polaków. Widziana była m. innymi Monika Dobrolubow - Stefaniak z Ford Polska, która jest znana ze swojej pasji do rajdów (niegdyś można ją było spotkać na każdych zawodach mistrzowskich w Polsce). Jak się okazało, obecność przedstawicieli Forda na Sardynii miała szerszy wymiar - na wyspie odbyła się bowiem prezentacja najnowszego Forda Mondeo...

Jedyną załogą polska, która wystartuje w zawodach są Michał Kościuszko i Maciej Szczepaniak.

- Rajd Sardynii jest dla nas drugim startem w tym sezonie w Mistrzostwach Świata – powiedział Michał Kościuszko. W ubiegłym roku kręte i wąskie szutrowe trasy Sardynii były dla mnie bardzo przyjazne, więc mam nadzieję, że i tym razem będzie się nam jechało bardzo dobrze. Mamy dwa dni na regulaminowe zapoznanie się z trasą rajdu, a od piątku zaczynamy walczyć o jak najlepsze czasy. Mam nadzieję, że nie zabraknie również Polaków kibicujących nam na trasach.

- Konkurencja jak zwykle jest silna, ale spróbujemy osiągnąć jak najlepszy rezultat - dodał Maciek Szczepaniak. Mam nadzieję, że pomoże nam w tym znajomość specyfiki odcinków specjalnych przez Michała, który pojedzie na trasach Sardynii po raz drugi.

Tymczasem wszyscy "wielcy" spokojnie szykują sie do rywalizacji.

Oto co powiedział Guy Fréquelin, szef zespołu Citroën Sport:

Jak podsumowałby pan Rajd Argentyny?

- Był bardzo intensywny! Problemy logistyczne organizatorów w pierwszym etapie spowodowały skrócenie go do dwóch dni, co jeszcze podniosło napięcie. Sébastien Loeb i Daniel Elena pojechali bezbłędnie, od pierwszego „prawdziwego” oesu wyszli na prowadzenie, a potem dziesięcioma najlepszymi czasami udaremnili podejmowane przez konkurentów próby odebrania im wygranej. Dani Sordo i Marc Martí mieli trudniejszą sytuację przez awarię układu hydraulicznego. Pomimo to w niedzielę dali dowód wielkiej waleczności, zyskując dwa miejsca w klasyfikacji. Według mnie Dani zrobił w Argentynie wyraźne postępy, a Citroën C4 WRC z pewnością znowu pokazał swoje możliwości.

Na Sardynii, podobnie jak w Argentynie, Citroën zapisał w poprzednich latach piękną kronikę, której teraz trzeba bronić. Czy przy obecnym poziomie osiągów C4 WRC jest zdolny do przedłużenia tej zwycięskiej serii?

- Rzeczywiście, również na Sardynii Citroën i Sébastien mają dwa triumfy w dwóch poprzednich edycjach, poza tym mamy już trzy wygrane z rzędu w tym sezonie. Będziemy szczęśliwi, jeżeli uda się jeszcze poprawić te wyniki, ale musimy podchodzić do tego ostrożnie, bo startujemy w nowym, bardzo specyficznym terenie. Liczę na to, że powalczymy o zwycięstwo. Włożyliśmy dużo pracy w przygotowania, starając się nie przeoczyć żadnego szczegółu.

Jakie są cechy charakterystyczne rajdu Sardynii?

- Nawet jeśli jest lepiej niż dawniej i tak drogi są bardzo wąskie, z wieloma ślepymi przejściami przez szczyt i niewidocznymi zakrętami. Nie wolno zbaczać z optymalnego toru, bo pobocza są pełne skał i każde opuszczenie drogi może oznaczać koniec jazdy. Do tego dochodzi piaszczyste podłoże. Jeżeli nie pada, przecieranie trasy na Sardynii to naprawdę niewdzięczne zadanie.

Tymczasem Sébastien Loeb ma problem:

- W pierwszym etapie przecieranie drogi na trasie pokrytej grubą warstwą luźnego szutru będzie tak niekorzystne, że trudno mi przewidzieć, co będzie się działo - powiedział. Od startu zaczynam walczyć o wygraną, ale później będę dostosowywał taktykę do rozwoju sytuacji...

- W 2005 roku, jadąc Citroënem C2, wygrałem ten rajd w kategorii Junior Super 1600 - stwierdził zwycięzca odcinka specjalnego, Dani Sordo. Natomiast rok temu, startując tam po raz trzeci, Xsarą WRC, wywalczyłem miejsce na podium. Trzeba jednak pamiętać, że to trudny rajd, po bardzo wąskich drogach, na których nawet mały błąd może drogo kosztować. Szuter pokryty warstwą piasku sprawia, że miejscami przyczepność jest bardzo mała. To jest rajd, na którym opłaca się być cierpliwym, bo za każdym razem wielu zawodników go nie kończy. Poprawienie wyniku sprzed roku byłoby marzeniem, chociaż oczywiście bardzo pragnąłbym stanąć na podium. Wiem, że na to jest dla mnie jeszcze trochę za wcześnie. Chcę się postarać o większą regularność, której jeszcze w moich startach brakuje. Mam też nadzieję, że ominie nas pech, który towarzyszył nam w ostatnich rajdach.

- Organizatorzy usunęli najbardziej wyboiste i najwęższe trasy - mówił Marcus Grönholm. Teraz drogi są szersze i szybsze, ale wciąż jest dużo ciasnych odcinków. Mam nadzieję, że nowe ustawienia w samochodzie okażą się skuteczne...

- Mam nadzieję na szybszą i skuteczniejszą jazdę niż było to w Argentynie - komentował Mikko Hirvonen. Odcinek testowy był OK. Auto prowadziło sie dobrze. Jestem optymistą!

Na Sardynii pogoda jest ładna, na jutro meteorolodzy zapowiadają słońce z niewielkim zachmurzeniem. W Olbia, gdzie znajduje się park serwisowy temperatura minimalna ma wynosić 17, maksymalna - 24 stopnie Celsjusza.

Zapraszamy na naszą relację "na żywo" - w piątek, 18 maja (pierwszy etap rajdu) rozpocznie się ona o godzinie 9.30.