Osuwisko na DK28 w Kasinie Wielkiej pojawiło się 29 maja 2023 r. Już dzień później, po inspekcji szczelin i pęknięć w jezdni, przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego nakazali natychmiastowe zamknięcie drogi ze względu na zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu. Ich decyzja nie była przesadzona – osuwisko o długości 100 m, po którym nie jeździły już żadne pojazdy, nadal "pracowało" i stan jezdni pogarszał się z miesiąca na miesiąc. Pod koniec lutego 2024 r. rozpoczęto wyczekiwany, gruntowny remont. Zakres prac jest ogromny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwoździowanie jako remedium na osuwisko na DK28
Pierwszy etap prac na osuwisku na DK28 w Kasinie Wielkiej został zakończony. Jak informuje GDDKiA, po miesiącu intensywnej walkie teren został ustabilizowany i przygotowany do kolejnej fazy, czyli palowania terenu.
Jak to wyglądało? Prace rozpoczęły się od wzmocnienia terenu, aby umożliwić wjazd ciężkiego sprzętu. Po usunięciu około dwumetrowej warstwy jezdni i ziemi wzdłuż północnej krawędzi osuwiska wbito 25 gwoździ (ale nie takich zwykłych, bo o długości aż 16 m i średnicy 3,2 cm). Następnie połączono je zbrojeniem i zabetonowano, dzięki czemu powstała solidna ściana. W nią zostały wbite pod kątem 45 st. kolejne 24 gwoździe, co ustabilizowało teren.
Co jeszcze trzeba zrobić na DK28?
Drugi etap prac obejmie wbicie pod przyszłą drogę 96 pali o średnicy 80 cm i długości 20 m. Zostaną zakotwiczone w stabilnym podłożu i w rezultacie DK28 po naprawie będzie opierać się na tych palach, a nie na gruncie. Drogowcy mówią o czymś w rodzaju 100-metrowej "estakady", której podpory znikną pod ziemią.
Na koniec będzie można przejść do tworzenia żelbetonowego "rusztu", na którym zostanie odbudowana zniszczona droga. Dodatkowo, na odcinku ok. 120 m skarpa zostanie zabezpieczona koszami gabionowymi. Powstanie też system odprowadzający wody gruntowe. Kiedy naprawiona DK28 zostanie otwarta? GDDKiA chce się wyrobić do tegorocznej jesieni.