Według tygodnika "Wprost", który powołuje się na nieoficjalne dane policji, w ostatnim czasie widać wzrost liczby kradzieży samochodów. To niepokojące zjawisko, bowiem od kilkunastu lat obserwowaliśmy systematyczny spadek tego typu przestępstw, a specjalne grupy policji do walki z przestępczością zorganizowaną regularnie chwaliły się likwidacją kolejnych dziupli i rozbiciami grup zajmujących się kradzieżami aut. Czy odwrócenie tego trendu to kolejne skutki uboczne kryzysu w branży motoryzacyjnej, a może powodem jest zmniejszeni patroli policyjnych na rzecz oddziałów oddelegowanych na granicę z Białorusią?

Trudno to jednoznacznie określić, ale można śmiało stwierdzić, że oba czynniki mogły mieć tu swój wpływ. Dodatkowo policjanci zauważają, że ogólnie od momentu wybuchu pandemii zwiększyła się liczba oszustw i kradzieży. Mundurowi po części zrzucają to na możliwość schronienia się pod maską. Z drugiej jednak strony w przypadku kradzieży większe znaczenie na wzrost statystyk ma raczej spore zapotrzebowanie na auta i części do nich, które nie do końca pokrywa rynek. Wystarczy spojrzeć na to, co cieszy się największym zainteresowaniem wśród złodziei samochodów.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Jakie auta najcześciej znikają z ulic?

Złodzieje kradną te auta, które są na topie. Trudno się też dziwić, że coraz częściej z ulic znikają SUV-y. Kradzione są też auta marek premium, do których po prostu części są zdecydowanie droższe, a więc i zarobek złodziei jest większy. Według informatorów "Wprost", nowością na listach złodziei są vany. I jak pokazują komunikaty na stronach policji, także coraz większym zainteresowaniem cieszą się kampery, czyli auta na które mamy prawdziwy boom w ostatnich dwóch latach.

Eksperci z firm od zabezpieczeń antykradzieżowych i monitoringu aut, podają też inną prawdopodobną przyczyną wzrostu kradzieży. Według nich może to wynikać z faktu, że kradzież aut stała się stosunkowo prosta. Dziś wystarczy odpowiedni sprzęt elektroniczny, a nawet odpowiednio zmodyfikowany "Game Boy" – o tym sposobie kradzieży już szczegółowo pisaliśmy. Być może to spowodowało, że za kradzież aut zabrali się także amatorzy liczący na łatwy i szybki zysk.

Co gorsza, sporo wskazuje na to, że zapotrzebowanie na tańsze kradzione części zamienne nie zmniejszy się w najbliższych miesiącach. Po pierwsze, do kraju szerokim strumieniem płyną rozbite auta z zachodu, a po drugie pojawiają się problemy z dostępnością niektórych części zamiennych na rynku aftermarketowym.

Ładowanie formularza...