- Zachęcamy do oddawania głosów w ankiecie, która znajduje się pod artykułem
W nocy z 31 grudnia 2024 na 1 stycznia 2025 w Szczecinie miało miejsce niecodzienne zdarzenie. W bojowy wóz strażacki, jadący do interwencji związanej z zadymieniem klatki schodowej, postronna osoba rzuciła szklaną butelką. Siła uderzenia była na tyle duża, że spowodowała uszkodzenie lusterka zewnętrznego i wybicie bocznej szyby.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoRzucił butelką w bojowy wóz strażacki i już został zatrzymany
Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie informuje, że żadnemu ze strażaków biorących udział w akcji nic się nie stało i nikt nie wymagał pomocy medycznej. "Pojazd jednak, ze względu na uszkodzenia usiał zostać wycofany, nie mógł w tym dniu już kontynuować swojej służby. Nadal jest wycofany, trwają prace związane z tym, aby go jak najszybciej przywrócić" – przekazał cytowany przez PAP asp. Dariusz Schacht z Komendy Wojewódzkiej PSP w Szczecinie.
Incydent został zgłoszony policji, która bardzo szybko ustaliła sprawcę zdarzenia. "Mężczyzna, który rzucił butelką w wóz strażacki, został zatrzymany. 45-latek w momencie zatrzymania był pod wpływem alkoholu. W związku z tym czynności z nim będą przeprowadzane w momencie, w którym wytrzeźwieje" – przekazał PAP mł. asp. Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. Policjant dodał, że mężczyzna był już znany mundurowym z wcześniejszych występków.
Asp. Schacht podkreślił, że zdarzenie mogło skończyć się tragicznie, co wynikało z prędkości, z jaką poruszał się wóz bojowy. Incydent miał miejsce w ścisłym centrum miasta i utrata panowania nad pojazdem przez kierowcę groziła dużo poważniejszymi konsekwencjami.