Jazda z Warszawy do Gdańska z gazetą na kierownicy? Parkowanie w podziemnym garażu bez udziału kierowcy, a może automatyczne ostrzeganie innych uczestników ruchu o tym, że za zakrętem zdarzył się wypadek?
Choć dziś brzmi to nieprawdopodobnie, to potrzebna do realizacji naszej wyliczanki technika jest w zasadzie dostępna – czujniki mierzące temperaturę i wilgotność powietrza czy kamery na podczerwień i radary obserwujące przestrzeń wokół pojazdu w autach wyższych klas nie są czymś niezwykłym.
Czego brakuje? Komunikacji między samochodami oraz między autami i drogą – to zajmie jeszcze trochę czasu, ale czy w latach 90. ubiegłego wieku ktoś podejrzewał, że telefon komórkowy będzie ogólnodostępny?
Galeria zdjęć
Sytuacja awaryjna: auto z defektem będzie za pomocą łączności radiowej ostrzegało innych uczestników ruchu o niebezpieczeństwie. Jednocześnie nadajnik GPS wyśle do centrali informację o położeniu uszkodzonego auta, a ta roześle ją do samochodów w okolicy, w razie potrzeby od razu z wyznaczoną trasą alternatywną.
Nawigacja: informacje o sytuacji na drodze będą zbierane automatycznie przez centralę na podstawie danych wysyłanych anonimowo przez telefony komórkowe w autach, pętle indukcyjne zatopione w asfalcie oraz bramownice do poboru opłat. W przypadku korka urządzenie nawigacyjne natychmiast wyznaczy trasę alternatywną. Ponieważ mapy GPS uwzględniają także wzniesienia, w autach hybrydowych system będzie dodatkowo włączał silnik elektryczny, by oszczędzać paliwo. Na zjazdach ze wzniesień baterie hybrydy będą doładowywane.
Parking: w przyszłości nie będziemy w ogóle samodzielnie wjeżdżać do garaży. Samochód zrobi wszystko za nas – kierowca będzie musiał tylko wysiąść przed parkingiem i wcisnąć przycisk w kluczyku, a auto samo znajdzie miejsce postoju. Dzięki czujnikom odległości od przeszkód, radarowi monitorującemu „martwe pola” i kamerom i komputer pokładowy zaparkuje samochód automatycznie.
Pojazd uprzywilejowany nie tylko będzie ostrzegał innych kierowców o przejeździe syreną i sygnałami świetlnymi, ale też przestawi sygnalizację świetlną na skrzyżowaniach, a do tego w samochodach w okolicy „przygotuje” airbag w pasie bezpieczeństwa i sprawi, że układy hamulcowe staną się bardziej wrażliwe
Jazda w kolumnie: kilka samochodów tworzących coś na wzór pociągu drogowego oznacza mniejsze zużycie paliwa w każdym z nich. Po wprowadzeniu celu podróży nawigacja sprawdzi radiowo lub poprzez sieć bezprzewodową WLAN, czy w okolicy znajdują się pojazdy jadące w tym samym kierunku, po to, by stworzyć kolumnę. Odstępy między autami będą nadzorowane przez czujniki odległości, radary monitorujące „martwe pola”, kamery i oraz czujniki przy kołach, a prędkość będzie regulowana przez komputer pokładowy. Kamera we wnętrzu ma kontrolować kierowcę.
Wyświetlacz Head-up 5: za jego pomocą ważne dla kierowcy informacje (wskazówki z nawigacji, odległość od poprzedzającego pojazdu, ograniczenia prędkości odczytane ze znaków przez kamerę) będą wyświetlane na przedniej szybie. Przy zbyt dużej prędkości komputer pokładowy mógłby dostosować ją do ograniczeń. Wysyłane radiowo z centrali komunikaty o przeszkodach na drogach (uzyskane od innych uczestników ruchu) także byłyby prezentowane na wyświetlaczu. W tym samym czasie pasażer mógłby za pomocą np. portalu społecznościowego umówić się z przyjaciółką na kawę – miejsce spotkania byłoby również wyświetlane na przedniej szybie. Jeśli podróżujący autem chcieliby się tam udać, wystarczyłoby gestem ręki przesunąć odpowiednią ikonę do nawigacji jako następny cel podróży.
ecall: w przypadku kolizji czujniki (np. w poduszce pasów bezpieczeństwa) uzyskają połączenie ze służbami ratowniczymi, a nadajnik GPS poda dokładną pozycję auta. System eCall od 2015 roku ma być obowiązkowym wyposażeniem w nowych autach