Obok dźwigni automatycznej skrzyni biegów znajdują się litery oznaczające różne jej funkcje. Pozycja "D" (drive) pozwala jechać samochodem do przodu, pozycja "R" (reverse) oznacza cofanie, "P" to parkowanie, a "N" to ustawienie neutralne, czyli odpowiednik "luzu" w skrzyniach manualnych. Niby wszystko jasne, ale wątpliwości może budzić sposób używania jednej z tych funkcji — chodzi o tryb parkowania. Są sytuacje, kiedy niewłaściwe zaparkowanie samochodu może uszkodzić element blokujący przekładnię.

Zobacz także: Jazda bez OC to głupota. Szanse, że się upiecze, są znikome – a oto dowód

Zanim włączysz funkcję parkowania, zatrzymaj pojazd

W momencie przełączenia skrzyni w tryb "P" następuje blokada, która uniemożliwia np. stoczenie się samochodu po wzniesieniu. Powinniśmy jednak pamiętać o włączeniu chwilę przedtem hamulca ręcznego. Warto przy tym zwrócić uwagę na to, że tryb "P" należy włączyć tylko po całkowitym zatrzymaniu się pojazdu. Nawet lekkie "toczenie się" może uszkodzić system.

Zobacz także: Wyrok WSA dał nadzieję kierowcom. Auta mogą stanieć nawet o kilkanaście tys. zł

Jeśli nie zaciągniemy hamulca postojowego, może się okazać, że działające na pojazd siły (np. na wzniesieniu) uszkodzą element blokujący przekładnię. Ten drobny błąd może skończyć się kłopotami z przestawieniem później dźwigni na tryb "drive" czy "reverse". Na szczęście jednak takie ekstremalne sytuacje są raczej sporadyczne.

Warto też zwrócić uwagę na sam proces przełączania skrzyni biegów z funkcji D na P. Nie wolno robić tego zbyt gwałtownie. "Żeby uniknąć naprężeń w skrzyni podczas zatrzymania auta na pochyłości, najpierw przekładamy z "D" na "N", dopiero wkładamy "P".

Nie powinno się podczas krótkiego postoju na światłach przerzucać z "D" na "P" po to, by skrzynia nie "ciągnęła". Powoduje to przyspieszone zużycie sprzęgiełek.