- Większość spośród ukaranych właścicieli pojazdów nie wiedziała nawet, że popełnia wykroczenie
- Spóźnienie choćby o jeden dzień oznacza potężną karę. Najwyższa kara spotyka tych właścicieli aut, którzy spóźniają się o dwa tygodnie lub dłużej
Wydaje się to wręcz absurdalne, że w czasach, gdy w praktyce niedopełnienie tego obowiązku w niemal wszystkich przypadkach spotyka się z karą, liczba ukaranych właścicieli samochodów rośnie z roku na rok. O ile w całym 2018 r. wykryto 93 tys. przypadków niedopełnienia tego obowiązku przez właścicieli samochodów, to w 2023 r. było ich już blisko 350 tys. W tym roku właściciele pojazdów znów idą na rekord: tylko w pierwszej połowie roku wystawiono 170 tys. wezwań.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Państwo już pewnie domyślają się, o co chodzi: chodzi o brak obowiązkowej polisy OC. Tylko jak dochodzi do tego braku, skoro – w powszechnym mniemaniu – nie trzeba się tym w ogóle przejmować. Właściciele samochodów są przekonani, że w każdym przypadku zostaną poinformowani przez ubezpieczyciela o zbliżających się terminach, dostaną nową ofertę, a nawet jeśli ją zignorują, samochód „ubezpieczy się sam” na kolejny rok. Otóż nie zawsze tak jest.
Najczęstszy błąd dotyczy niedawno kupionych samochodów
Pierwsza sytuacja, w której ubezpieczenie OC samochodu czy też motocykla nie przedłuży się automatycznie na kolejny rok, związana jest z korzystaniem z polisy OC poprzedniego właściciela. Kupując używany samochód, który został prawidłowo ubezpieczone przez poprzedniego właściciela, mamy prawo korzystać z jego polisy aż do zakończenia jej ważności. Jednocześnie jest to sytuacja, w której prawdopodobnie nie zostaniemy w żaden sposób uprzedzeni o tym, że ważność polisy się kończy. Nie dostaniemy oferty na ubezpieczenie w kolejnym roku i nie możemy liczyć na to, że polisa OC, z której korzystamy, sama się odnowi.
Jeśli nie zadbamy Sami o przedłużenie ważności polisy OC, dostaniemy w stosownym czasie wezwanie od UFG (Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego) do złożenia wyjaśnień i w konsekwencji do zapłaty tzw. opłaty karnej. Problem w tym, że w chwili, gdy stosowne zawiadomienie do nas dotrze, spóźnienie z zawarciem umowy ubezpieczenia OC będzie na tyle duże, iż dostaniemy najwyższą możliwą karę.
Uwaga: może się zdarzyć, że kupiony przez nas samochód wbrew obowiązkowi nie miał polisy OC. W takim wypadku mamy obowiązek zawrzeć umowę ubezpieczenia najpóźniej w dniu nabycia auta i nie później niż przed wyjazdem na drogę. W przeciwnym wypadku grozi nam kara.
Ile wynosi kara za brak OC?
Od 1 lipca 2024 r. wysokość kary za brak OC (dotyczącej samochodów osobowych) wynosi:
- za spóźnienie do 3 dni – 1720 zł;
- za spóźnienie 4-14 dni – 4300 zł;
- za spóźnienie powyżej 14 dni – 8600 zł.
W przypadku samochodów ciężarowych i autobusów kary są jeszcze wyższe:
- za spóźnienie do 3 dni – 2580 zł;
- za spóźnienie 4-14 dni – 6450 zł;
- za spóźnienie powyżej 14 dni – 12 tys. 900 zł
Nieco mniej zapłacą właściciele motocykli i motorowerów, niemniej w tym przypadku kary są niezwykle wysokie:
- za spóźnienie do 3 dni – 290 zł;
- za spóźnienie 4-14 dni – 720 zł;
- za spóźnienie powyżej 14 dni – 1430 zł.
Drugi problem to polisy OC kupowane na raty
Ponieważ dla wielu kierowców ubezpieczenie OC samochodu jest poważnym wydatkiem, decydują się oni często na kupno polisy na raty. Niezależnie od tego, czy płacimy wszystkie raty w terminie, czy też poprzestajemy na opłaceniu pierwszej raty, taka polisa chroni nas przez cały rok – aż do momentu, gdy minie termin jej ważności.
Nie każdy jednak wie o tym, że jeśli polisa OC nie została opłacona w całości, to nie przedłuży się ona automatycznie na kolejny rok. Potem następuje bardzo przykre otrzeźwienie: trzeba zapłacić absurdalną karę w wysokości 8600 zł
Brak ciągłości OC wychodzi na jaw automatycznie
To nie jest tak, że właściciele aut przez przypadek wpadają na jeździe bez ważnego ubezpieczenia – tak było kiedyś, gdy brak ubezpieczenia wychodził na jaw głównie podczas kontroli drogowej. Obecnie, bazując na informacjach otrzymywanych od ubezpieczycieli, system kontroli braku ciągłości ubezpieczeń OC wykrywa przypadki spóźnień i braków automatycznie.
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny chwali się ponadto, że
w 2023 r. nastąpiło wdrożenie produkcyjne nowego systemu monitorowania ubezpieczeń obowiązkowych w Funduszu.
Należy to rozumieć tylko tak: szansa, że spóźnienie się upiecze, jest absolutnie znikoma. Lepiej więc znać przepisy i ustawić sobie przypomnienie w telefonie, które podpowie nam w odpowiednim momencie, że czas wykupić nową polisę OC. Spóźnienie naprawdę się nie opłaca.
- Przeczytaj także: Już od dziś koniec kontrowersyjnych kar dla kierowców z art. 94 KW