Auto Świat Wiadomości Aktualności Są jeszcze samochody bez centralnego ekranu. Znaleźliśmy takie

Są jeszcze samochody bez centralnego ekranu. Znaleźliśmy takie

Wielu kierowców narzeka na duże centralne ekrany zajmujące główne miejsce na deskach rozdzielczych we współczesnych samochodach. Wielkie "tablety" w środku auta działają na niektórych jak płachta na byka. Jednak są jeszcze samochody, i to nowe, prosto z polskiego salonu, które takich "denerwujących" dodatków nie mają. Znaleźliśmy je.

Opel Frontera Hybrid
Opel Frontera HybridStellantis
  • Kierowcy narzekają na duże ekrany centralne w samochodach, które utrudniają obsługę podstawowych funkcji podczas jazdy
  • Niektórzy producenci oferują modele bez centralnych ekranów, co pozwala na uniknięcie tych problemów
  • Znaleźliśmy kilka takich samochodów. Można je kupić jako nowe

Właściwie to nic dziwnego, że część kierowców denerwują ekrany w samochodach. Precyzyjniej mówiąc, nie same wyświetlacze, bo wielki ekran to tylko interfejs, za pomocą którego kierowca (a czasem i pasażer) komunikują się z samochodem i wydają mu polecenia, ale duża liczbą funkcji, które można włączyć, wyłączyć lub zmienić ich ustawienia wyłącznie z poziomu systemu operacyjnego auta, a więc za pośrednictwem menu ekranowego.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Nie będziemy wnikać, dlaczego tak się dzieje. Choć najistotniejsze funkcje z punktu widzenia zarówno ergonomii, jak i bezpieczeństwa, powinny być łatwo dostępne i wygodnie przełączane tak, aby nie dekoncentrować zbytnio kierowcy od prowadzenia pojazdu, to często tak nie jest, i czasami nie ma innego wyjścia, jak zagłębić się w menu ekranowe i — o zgrozo! — podczas jazdy, aby coś włączyć. Pal licho, jeśli jest to wybór stacji radiowej — trudno, jeśli nie skorzystamy z ekranu, to co najwyżej posłuchamy dłużej nielubianej piosenki — gorzej, jeśli chcemy zmienić temperaturę czy kierunek nawiewu, a akurat ta opcja jest schowana w czeluściach infotainmentu.

Na szczęście coraz większa liczba producentów zdaje sobie sprawę z tego, że zbytnio się zapędziła w pogoni za najnowszymi trendami, a samochód to nie smartfon. Nomen omen, korzystanie z telefonu podczas jazdy bez zestawu głośnomówiącego, a trzymanego bezpośrednio w dłoni jest zabronione, a mimo to jesteśmy czasami zmuszani do "grzebania" w funkcjach systemu samochodowego podczas jazdy.

Ale jest też prostsze rozwiązanie tego "problemu". Można, zamiast sprawdzać, czy w danym modelu auta najważniejsze opcje są "wyciągnięta na wierzch", poszukać wersji, która duże ekranu w ogóle nie ma — podejście trochę podobne do "czego w aucie nie ma to się nie zepsuje".

Część szukających nowego auta zapewne powie — "Ale jak to? Przecież nie ma już takich samochodów. Teraz każdy ma tablet na środku". Okazuje się jednak, że wbrew obiegowej opinii, niektórzy producenci jeszcze oferują niektóre ze swoich modeli wyposażone tak podstawowo, że ekran, jeśli nawet jest to maleńki, a czasem wcale go nie ma. Znaleźliśmy dla was takie auta.

Dacia — Sandero, Sandero Stepway, Jogger i Duster

Pierwsze auto, a raczej cała marka nie będzie chyba dla nikogo zaskoczeniem. Auta w bazowych konfiguracjach, które nie zawierają centralnego ekranu ma Dacia.

Bez ekranu kupić można np. Dacię Sandero. W miejscu wyświetlacza mamy tutaj całkiem estetyczną zaślepkę. Ten wariant nosi nazwę Essential. Kupić go można w cenie od 61 300 zł.

Dacia Sandero bez ekranu
Dacia Sandero bez ekranuDacia

Wariant wyposażeniowy Essential, jak można się spodziewać, znaleźć można również w bliźniaczej Dacii Sandero Stepway. Tu także ekranu brak, a auto kupić można w cenie od 69 tys. zł.

Dacia Sandero Stepway bez ekranu
Dacia Sandero Stepway bez ekranuDacia

W takiej najprostszej wersji kupić można także Dacię Jogger. Wariant nazywa się Essential i dostępny jest w cenie od 73 900 zł.

Dacia Jogger bez ekranu
Dacia Jogger bez ekranuDacia

Co jeszcze ciekawsze, w wydaniu bez ekranu można też kupić, bardzo popularną wśród polskich klientów — ikoniczną wręcz — Dacię Duster. W wydaniu Essential kupić ją można w cenie od 80 800 zł.

Dacia Duster bez ekranu
Dacia Duster bez ekranuDacia

Nowej Dacii Bigster bez ekranu nie da się jednak kupić. Nawet podstawowa wersja Essential ma na pokładzie, całkiem spory, centralny wyświetlacz, za to "bezekranową" wersję ma elektryczna Dacia Spring. Tu też mowa o wersji Essential, którą kupić można od 76 900 zł.

Citroen — C3, e-C3, C3 Aircross i e-C3 Aircross

Podobną strategię, co Dacia ma koncern Stellantis. W przypadkach kilku marek, które ma pod swoimi skrzydłami również dostępne są wersje, w których kierowcy nie rozpraszają ekrany, a przynajmniej nie — centralny.

Tak jest np. w przypadku Citroena C3. W edycji YOU (69 900 zł) zamiast ekranu na środku deski umieszczone jest "miejsce na smartfona".

Citroen C3 YOU
Citroen C3 YOUStellantis

Tak samo wygląda deska podstawowej wersji elektrycznego Citroena ë-C3 YOU, kosztującego od 107 950 zł.

Citroen ë-C3 YOU
Citroen ë-C3 YOUStellantis

Analogiczną sytuację mamy na środku konsoli w podstawowej wersji Citroena C3 Aircross. Tu także zamiast wyświetlacza mamy stację dokującą do smartfona. Edycja YOU w salonach kosztuje od 82 800 zł.

Citroen C3 Aircross YOU
Citroen C3 Aircross YOUStellantis

Elektryczna wersja — Citroen e-C3 Aircross, kosztująca od 120 800 zł za wariant YOU, także wyposażona jest w centralny uchwyt na smartfona.

Citroen ë-C3 Aircross YOU
Citroen ë-C3 Aircross YOUStellantis

Fiat — Grande Panda, Panda

Ale w grupie Stellantis taka "taktyka" nie dotyczy jedynie Citroena. Także nowy Fiat Grande Panda może wystąpić bez centralnego wyświetlacza. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale deska rozdzielcza Fiata (zupełnie inaczej, niż np. w Citroenie, gdzie projektanci jednak "pochylili się" także nad powstanie absolutnie bazowej wersji) ewidentnie powstawała z myślą o ekranie. W wersji bez niego (odmiana Pop w cenie od 79 900 zł) auto ma plastikowy element w kształcie ekranu z uchwytem na smartfon pośrodku.

Fiat Grande Panda Hybrid Pop
Fiat Grande Panda Hybrid PopStellantis

Bez ekranu można kupić także Fiata Pandę, co nie jest wielkim zaskoczeniem, zważywszy na to, kiedy to auto debiutowało, a było to podczas targów motoryzacyjnych we Frankfurcie w 2011 r. Bazową wersję Pandy można kupić w cenie od 73 tys. zł.

Fiat Panda
Fiat PandaStellantis

Opel — Frontera,

Jeśli chodzi o inną markę koncernu Stellantis — Opla, to nawet bazowa Corsa wyposażona jest w centralny wyświetlacz. Co innego nowa Frontera. Kosztująca od 102 900 zł wersja Edition w miejscu centralnego ekranu ma, podobnie jak Fiat Grande Panda, uchwyt na smartfon.

Opel Frontera Edition
Opel Frontera EditionStellantis
Autor Paweł Krzyżanowski
Paweł Krzyżanowski
Wydawca AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków