Logo
WiadomościAktualnościSkoda Trekka – czeska podróbka Land Rovera

Skoda Trekka – czeska podróbka Land Rovera

W 2009 roku Skoda zeprezentowała model Yeti. Powstał na bazie modelu Octavia 4x4 ze zmodyfikowanym podwoziem. Jednak mało kto wie, że ponad 40 lat wcześniej na bazie tego samego modelu powstała terenówka będąca tanią podróbką Land Rovera.

Skoda Trekka
Onet
Skoda Trekka

Trekka była produkowana na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku w Nowej Zelandii, na bazie produkowanej w ówczesnej Czechosłowacji Skody Octavii Combi.

W Nowej Zelandii została opracowana karoseria - żywcem przypominająca tą z Land Rovera. Cała reszta pochodziła już jednak z Czechosłowacji.

Samochód był napędzany 4-cylindrowym silnikiem o pojemności zaledwie 1,2 litra. Motor generował moc 47 KM przy 4500 obr./min. Zgodnie z fabryczną specyfikacja zapotrzebowanie na paliwo wynosiło około 11 litrów na każde 100 km. Napęd przekazywany był za pomocą czterobiegowej skrzyni biegów.

Skoda Trekka trafiła też, w liczbie około 200 sztuk, do Indonezji i Australii. Ogółem zakłady w Auckland wyprodukowały ok. 2,5 tys. terenowych modeli Skody.

Niewątpliwie dużą zaletą Skody Trekka były niskie koszty zakupu i wysoki komfort jazdy na drogach utwardzonych. Słabo natomiast spisywała się w terenie, za co odpowiedzialne były podzespoły auta osobowego, które nie wytrzymywały trudów bezdroży oraz napęd na jedną oś. Czesi planowali wprowadzenie napędu na obie osie, z mechanizmem różnicowym, ale terenowego rozwiązania mechanizmu różnicowego z automatyczną blokadą, lecz prace nie zostały uwieńczone sukcesem.

Można zatem zapytać, po co budować tak słaby samochód, który terenowym jest jedynie z wyglądu? Można to tłumaczyć sytuacją gospodarczą w Nowej Zelandii. Tamtejszy dolar był wówczas walutą niewymienną, a rynek był silnie chroniony. Auta z importu miały bardzo wysokie cła, a importerzy występowali o specjalne koncesje importowe.

Natomiast podzespoły przeznaczone do produkcji aut, sprowadzane spoza Nowej Zelandii, miały znacznie niższą stawkę cła. Dzięki temu małoseryjny montaż, jak w przypadku Skody Trekka, mógł być opłacalny.

Powiązane tematy: