• Przedstawiamy metody pomagające poradzić sobie z oblodzonymi szybami. Warto unikać ich skrobania, ponieważ szkło łatwo się rysuje
  • By uniknąć oblodzenia szyb, wcale nie trzeba wjeżdżać do zamkniętego, ogrzewanego garażu. Wystarczy zadaszenie
  • Dobrym pomysłem jest zakup odmrażacza do szyb. To wydatek zaledwie kilku zł za opakowanie
  • Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Jak najczęściej skorupa lodu tworzy się w zimie na szybach naszych samochodów? Zwykle, kiedy podjeżdżamy wieczorem autem pod dom, we wnętrzu pojazdu jest ciepło, a zatem i szyby są ciepłe. Padający śnieg natychmiast rozpuszcza się na ciepłym szkle. Potem szkło wychładza się i w przypadku nawet lekkiego mrozu, woda z topniejącego śniegu zamarza. Powstaje w ten sposób skorupa lodowa, którą trzeba później albo chemicznie rozpuścić, albo zeskrobać.

Pamiętajmy, że warto unikać skrobania szyb, ponieważ szkło łatwo się rysuje. Później trudno usunąć te rysy – przeszkadzają one podczas jazdy w nocy lub pod słońce. Rozwiązaniem jest odmrażacz do szyb w sprayu albo w butelce ze spryskiwaczem, ale znacznie lepiej, jeśli unikniemy oblodzenia szyb. Przedstawiamy kilka sposobów, jak można tego dokonać.

Zobacz też: Jak przygotować auto do długiej podróży zimą? O tym należy pamiętać

Osłoń przednią szybę

W sklepach motoryzacyjnych dostępne są specjalne płachty na przednią szybę auta mocowane np. do lusterek, które latem ograniczają nagrzewanie się wnętrza, a zimą zapobiegają obladzaniu się szyby. To rozwiązanie skuteczne niemal w każdych warunkach, ale, niestety, uciążliwe: za każdym razem, zostawiając auto na noc, trzeba założyć płachtę.

Zostaw auto pod dachem

By uniknąć oblodzenia szyb, wcale nie trzeba wjeżdżać do zamkniętego, ogrzewanego garażu. Wystarczy zadaszenie, wiata. Zadaszenie powoduje, że ani śnieg, ani deszcz nie padają na szkło. Zadaszenie okazuje się zaskakująco skuteczne – gdy wszyscy wokół skrobią szyby, auto stojące pod dachem ma przejrzyste szyby.

Zobacz też: Mandaty zimą. Na co trzeba uważać, aby ich nie dostać?

Wychłodź wnętrze auta

Jeśli podjedziemy pod dom auta z rozgrzanym wnętrzem, wysiądziemy i natychmiast zamkniemy je, to padający śnieg najpierw zacznie się topić, a w miarę wychładzania się samochodu będzie zamarzać. Jeśli jednak na jakiś czas przed dojazdem do miejsca docelowego, zmniejszymy ogrzewanie, a potem, wychodząc z samochodu, przewietrzymy i wychłodzimy wnętrze, padający śnieg nie będzie się topić na szybach – rano wystarczy go zmieść. Ten sposób działa tym lepiej, im niższa jest temperatura otoczenia.

Przy bardzo silnym mrozie ryzyko oblodzenia samochodu jest minimalne, ponieważ szyby są na tyle zimne, że śnieg się nie topi. Najwyższe ryzyko oblodzenia szyb auta występuje wtedy, gdy temperatura gwałtownie spada i przechodzi przez zero w nocy, a do tego pada deszcz.

Zobacz też: Auto nie chce odpalić? W ten prosty sposób poradzisz sobie bez wzywania pomocy drogowej

Szyby samochodu pokryte lodem — jak je sprawnie oczyścić?

Jeśli rano zastaniemy szyby pokryte lodem, warto kupić odmrażacz do szyb. Jest to wydatek zaledwie kilku zł za opakowanie, a pozwala przez jakiś czas minimalizować wykorzystanie skrobaczki do szyb. Po naniesieniu preparatu na szyby (czy to ze spreju, czy z butelki ze spryskiwaczem), w ciągu kilku sekund lód jest na tyle zmiękczony, że można łatwo go usunąć bez intensywnego skrobania, które grozi porysowaniem szyby. Warto jednak znać kilka zasad dotyczących użycia odmrażaczy do szyb:

  • Odmrażacza nie wolno nanosić na śnieg zalegający na szybie – jest go zbyt mało, by poradził sobie z grubą warstwą śniegu – zamiast tego nadtopi lód i śnieg, a po odparowaniu alkoholu stworzy jeszcze bardziej odporną na skrobanie skorupę. A zatem: najpierw należy zmieść śnieg z szyby! 
  • Odmrażacz przyniesiony z domu ma temperaturę pokojową i działa o wiele lepiej niż odmrażacz pozostawiony w aucie na mrozie 
  • Odmrażacza nie zastąpi zimowy płyn do spryskiwaczy, który zawiera zbyt mało alkoholu i glikolu, by rozpuścić warstwę lodu na szybach
Ładowanie formularza...