- Największy postęp w dziedzinie bezpieczeństwa samochodów notowany jest od lat 90. ubiegłego wieku
- Ogromny wpływ na zwiększenie poziomu bezpieczeństwa miały i cały czas mają prowadzone crash testy
- Oprócz wprowadzenia poduszek powietrznych producenci dużo bardziej przyłożyli się do projektowania wytrzymalszych konstrukcji kabin
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Mimo wciąż dużej liczby wypadków samochodowych uczestniczy w nich zaledwie niewielki odsetek wszystkich kierowców. To oznacza, że trudno samemu przekonać się, jak ogromny postęp w dziedzinie bezpieczeństwa nastąpił w motoryzacji na przestrzeni ostatnich kilku dekad. Na szczęście prowadzone są testy zderzeniowe, dzięki czemu możemy bez ryzykowania własnym życiem i zdrowiem przekonać się, jak wiele zmieniło się w tej kwestii.
Prowadzący kanał The Car Crash na YouTube skompilowali stare i świeże filmy z testów zderzeniowych publikowanych przez różne instytucje i organizacje zajmujące się badaniem bezpieczeństwa samochodów. Crash testy przeprowadzają m.in. amerykański IIHS (Insurance Institute for Highway Safety), europejska organizacja Euro NCAP (New Car Assessment Programme) i niemiecki ADAC (Allgemeiner Deutscher Automobil-Club).
Każdy z filmów pokazuje jedną linię modelową, prezentując testy zderzeniowe sięgające w niektórych przypadkach nawet lat 70. ubiegłego wieku. Zestawiając je ze współczesnymi następcami, łatwo można przekonać się, jak ogromny postęp nastąpił w dziedzinie bezpieczeństwa.
Dobrym przykładem jest, chociażby Audi A4. Model z 1994 r. (B5) w teście Euro NCAP uzyskał notę trzech gwiazdek na pięć możliwych, przy czym trzecia gwiazdka jasno wskazywała na to, że kierowca narażony jest na niedopuszczalnie wysokie ryzyko odniesienia obrażeń klatki piersiowej podczas bocznego zderzenia. Jak zauważa serwis carscoops.com podczas zderzenia czołowego istniało ryzyko odniesienia obrażeń kolan, do czego prowadziły twarde powierzchnie oraz deformacja kabiny.
W efekcie wprowadzonych zmian już kolejna generacja Audi A4 (B6) z 2001 r. wypadła w testach znacznie lepiej. W ocenie testujących przedział pasażerski okazał się mocny, a skuteczną ochronę przed powstawaniem obrażeń pasażerów zapewniły poduszki powietrzne.
Pod względem bezpieczeństwa jeszcze gorzej niż Audi A4 z 1994 r. prezentował się Mercedes klasy C, który debiutował rok wcześniej. Model W202 co prawda wyposażony był w napinacze przednich pasów bezpieczeństwa oraz przednie i boczne poduszki powietrzne, ale i tak dostał zaledwie dwie na pięć gwiazdek.
Testujący jasno wskazali słabe punkty konstrukcji — nadmierną ingerencję w przestrzeń na nogi. W efekcie sztywne elementy stykały się z prawym kolanem kierowcy i stwarzały ryzyko powstawania obrażeń kolana, uda i miednicy. Ponadto w teście zderzenia bocznego drzwi uderzały w kierowcę, zanim jeszcze poduszka zdołała się całkowicie napełnić.
- Przeczytaj także: Przejechał 60 tys. km bez wymiany oleju, aż zapalił się "check engine"
Już kolejna generacja, W203 z 2001 r., wypadła znacznie lepiej. Nie było już mowy o zniekształceniu przedziału pasażerskiego tak, jak u poprzednika. Podczas próby zderzeniowej nie poddał się żaden ze słupków, a sama kabina nie została naruszona.
Analogicznie wyglądała sytuacja w przypadku niemal wszystkich innych producentów samochodów. Nie da się ukryć, że największy postęp poprawy bezpieczeństwa aut notowany jest od lat 90. XX wieku, co widać na kolejnych filmach opublikowanych na kanale The Car Crash.