- Od 14 marca 2024 r. za kierowanie po pijanemu będzie można stracić samochód
- W przypadku osób kierujących przy dużym stężeniu alkoholu we krwi sąd będzie musiał orzec konfiskatę pojazdu. W pewnych sytuacjach wystarczy jednak "zwykła" nietrzeźwość, aby stracić samochód
- W przypadku aut, które nie należą do pijanego kierowcy, będzie on musiał zapłacić równowartość pojazdu, którym kierował. Przepisy ulgowo traktują jedną kategorię kierowców
- Z policyjnych statystyk wynika, że w 2022 r. zatrzymano 104 tys. 467 kierujących pojazdami pod działaniem alkoholu; w stanie nietrzeźwości było 83 tys. 868
Przed 14 marca konsekwencje dla nietrzeźwego kierowcy składały się zasadniczo z trzech, a w niektórych przypadkach z czterech elementów: to kara więzienia (do 3 lat), zakaz prowadzenia pojazdów (od 3 do 15 lat), to także kara finansowa – nawiązka na wskazany w ustawie fundusz w wysokości od 5000 do 60 tys. zł. Dodatkowo – jeśli nietrzeźwy kierowca spowodował wypadek – dochodzi odpowiedzialność odszkodowawcza: ubezpieczyciel sprawcy wypłaca zadośćuczynienia i odszkodowania ofiarom, ale potem zgłasza się do nietrzeźwego kierowcy o zwrot wypłaconych środków. Pijanego kierowcę nie chroni też autocasco – to jedna z niewielu sytuacji, gdy co do zasady ubezpieczyciel nie musi wypłacić należnego odszkodowania właścicielowi rozbitego, a ubezpieczonego samochodu.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoKomu grozi konfiskata samochodu?
Od 14 marca do wymienionych wyżej konsekwencji grożących pijanemu kierowcy grozi konfiskata samochodu. Jednak – co do zasady – ta dodatkowa kara nakładana ma być jedynie w najpoważniejszych przypadkach:
- obligatoryjnie, jeśli kierowca miał we krwi 1,5 albo więcej promili alkoholu;
- także obligatoryjnie, jeśli kierowca miał ponad 1 promil alkoholu, ale spowodował wypadek;
- opcjonalnie (do decyzji sądu), jeśli kierowca spowodował wypadek, mając we krwi ponad 0,5 promila alkoholu.
Przypomnijmy: stan po użyciu alkoholu ma miejsce, gdy osoba ma we krwi 0,2-0,5 promila – kierowanie w takim stanie pojazdem mechanicznym to wykroczenie; nietrzeźwość zaczyna się, gdy stężenie alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila – prowadzenie samochodu w takim stanie to przestępstwo.
Z policyjnych statystyk wynika, że w 2022 r. zatrzymano 104 tys. 467 kierujących pojazdami pod działaniem alkoholu; w stanie nietrzeźwości było 83 tys. 868.
- Czytaj także: "Politycy wykorzystali ludzkie emocje" – ekspert miażdży przepisy o konfiskacie samochodów
Konfiskata samochodu: najważniejsze wyjątki
Samochodu nie stracą:
- zawodowi kierowcy zatrzymani na prowadzeniu samochodu należącego do pracodawcy podczas wykonywania obowiązków służbowych; tym kierowcom nie grozi też grzywna o równowartości pojazdu, a jedynie nawiązka na rzecz wskazanego w ustawie funduszu w wysokości co najmniej 5 tys. zł (maksymalna stawka nawiązki to 100 tys. zł);
- kierowcom, których samochód uległ zniszczeniu albo poważnemu uszkodzeniu i jego konfiskata jest bezprzedmiotowa
- Kierowcom, którzy prowadzili po pijanemu samochód nie będący ich wyłączną własnością – w tym przypadku sąd będzie musiał jednak orzec przepadek kwoty równej wartości samochodu (nie dotyczy jedynie kierowców zawodowych będących w pracy);
- pijanym sternikom motorówek, pijanym lotnikom pilotującym statki powietrzne itp.
- kierowcom samochodów o znikomej wartości, gdy konfiskata jest "bezprzedmiotowa"
Samochód pijanego kierowcy przed 14 marca: można go odebrać z policyjnego parkingu od razu
Nie powinno dziwić, że kierowca zatrzymany na kierowaniu samochodem w stanie nietrzeźwości (podobnie w stanie po użyciu alkoholu) już dziś nie ma prawa kontynuować jazdy. Obecnie jednak prowadzenie samochodu może przejąć trzeźwy pasażer, kierowca może też wezwać na miejsce osobę, której przekaże kluczyki w celu odprowadzenia auta. Jeśli to niemożliwe, a zwłaszcza jeśli samochód nie może pozostać w miejscu, w którym stanął, policja wzywa pomoc drogową, która odwozi auto na parking depozytowy.
- Czytaj także: Rewolucyjne zmiany w karaniu kierowców. Od połowy marca zaczną się konfiskaty i wielkie grzywny
Z parkingu samochód może odebrać upoważniona osoba w każdym momencie. Kierowca, który został zatrzymany za jazdę po alkoholu, nie powinien tymczasem wsiadać za kierownicę. Nietrzeźwemu kierowcy policja zatrzymuje dokument elektronicznie od razu, następnie stosowne postanowienie wydaje prokurator. Mając w perspektywie sprawę karną za popełnienie przestępstwa i niemal pewien zakaz prowadzenia pojazdów, lepiej nie drażnić organów ścigania i nie ryzykować dodatkowej kary.
Decydując się na kierowanie po zatrzymaniu prawa jazdy, kierowca wprawdzie nie popełnia przestępstwa prowadzenia auta wbrew sądowemu zakazowi prowadzenia pojazdów – ten wydany będzie dopiero wraz z wyrokiem), niemniej popełnia wykroczenie, za które grozi grzywna minimum 1500 zł lub areszt.
Konfiskata samochodu po 14 marca: tego auta już nie zobaczysz
Po 14 marca sytuacja jednak się zmieni: jeśli kierowca jechał własnym samochodem i za czyn, który popełnił (wypadek spowodowany w stanie nietrzeźwości albo jazda z zawartością alkoholu we krwi na poziomie 1,5 promila lub więcej) grozi konfiskata samochodu, kierownicy nie będzie mógł przejąć trzeźwy pasażer, nikt też nie będzie mógł odebrać auta z parkingu depozytowego. Na parkingu depozytowym samochód pozostanie aż do wydania przez sąd prawomocnego wyroku. To może potrwać nawet rok i dłużej. Po zakończeniu postępowania i po wyroku samochód zostanie oddany albo zlicytowany – w zależności od tego, co orzeknie sąd.
- Czytaj także: Kierowca i alkohol: czy duży może więcej wypić?
W przypadku samochodów nienależących do kierowcy w całości (lub wcale), samochód umieszczony na parkingu depozytowym będzie mógł odebrać jego właściciel. W przypadku takich pojazdów nie ma też bezwzględnej konieczności zabezpieczania go w ogóle – teoretycznie właściciel wezwany na miejsce kontroli drogowej mógłby zabrać go od razu. Można wyobrazić sobie jednak zatrzymanie samochodu na czas niezbędny do określenia jego wartości.