• John Deere R8 340 to potężna maszyna, która jest przeznaczona do uprawy dużych pól, gdzie wykorzystuje się większe i cięższe maszyny
  • Oprócz potężnego silnika najlepsza wersja tego modelu posiada też lodówkę, fotel z masażem czy klimatyzację
  • Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu

W oświadczeniu majątkowym za 2021 r. Norbert Kaczmarczyk zadeklarował, że posiada 220 tys. zł oszczędności, nie ma domu ani mieszkania. Jest za to dzierżawcą gospodarstwa rolnego o powierzchni ponad 16 ha i wartości 190 tys. zł. Zadeklarowany dochód z jego działalności w ub. r. to 5,1 tys. zł.

Jak widać, trudno o wielkie zyski na takim areale, szczególnie w trudnych czasach, gdzie znacznie urosły ceny m.in. nawozów. Na rolniczych forach użytkownicy są zgodni, że dla gospodarstw o łącznej wielkości ok. 15 ha nie warto kupować dużej i drogiej maszyny, bo taka inwestycja po prostu się nie zwróci.

Ciągnik, który otrzymał wiceminister, to John Deere 8R 340. Nowy model od producenta kosztuje aż 1,5 mln zł.

Na taką powierzchnię bardziej nadają się ciągniki o małej lub średniej mocy, które maksymalnie mają 100 KM pod maską. Do najpopularniejszych ciągników tej klasy należą Zetor 7745 lub Ursus C-380, które mają kolejno 73 i 75 KM. Prezent wydaje się przepłacony, bo 8R 340 ma aż 374 KM. Takie modele polecane są dla znacznie większych i bogatszych rolników.

Można się o tym przekonać, spoglądając na specyfikację dotyczącą organizacji pracy. Systemy takie jak Autotrac pozwalają na wyznaczenie granic i linii naprowadzających, a dane te można wysyłać bezpośrednio z komputera do ciągnika. Taki rodzaj sprzętu jest idealny, jeśli ktoś ma kilkaset ha pola, kilkunastu pracowników i cały rok pracy do zaplanowania.

To "droga zabawka" wiceministra. Przerasta potrzeby gospodarstwa

O kosztownym traktorze wypowiedział się lider Agrounii, Michał Kołodziejczak. – Ja nie wiem, czy to wszystko kończy się tylko na dietach, czy też na innych wpływach, ja nie wiem, skąd takie drogie zabawki. On ma 16 hektarów, a dostał traktor, który jest na gospodarstwo przynajmniej 20 razy większe – wyliczył Kołodziejczak.

Traktory tej klasy wyposażone są lepiej niż większość samochodów. Podobnie jak w autach osobowych, tutaj również można wybrać różne pakiety z dodatkami. Najwyższy pakiet Ultimate ma montowany tablet ma funkcję apple CarPlay, co pozwala na używanie sterowania głosowego Siri. Lista dodatków jest jednak zdecydowanie dłuższa: 4 wejścia USB, lodówka, listwa zasilająca, dywanik podłogowy i kierownica pokryta skórą.

Producent tego modelu w katalogu sprzedażowym określa go jako klasę premium. Oprócz wielkiej mocy wiąże się to też z wygodą podczas pracy w polu. Kabina została znacznie zwiększona, dodano podnóżki pod stopy, a o komfort termiczny dba udoskonalony system klimatyzacji. Podczas jazdy w fotelu z perforowanej skóry można też włączyć funkcje masażu.

Wicepremier postanowił odpowiedzieć na zarzuty, jednak "Moja rodzina od pokoleń zajmuje się ciężką pracą rolniczą i angażuje się w sprawy lokalnej społeczności. (...) Tak jak wielu polskich rolników, nasza rodzina woli inwestować w nowoczesny sprzęt, a nie w drogie limuzyny, zegarki czy ośmiorniczki, tak bliskie naszym politycznym oponentom." — napisał Kaczmarczyk.