- Utrata wartości na poziomie dwóch trzecich pierwotnej wartości w dwa lata jest wręcz szokująca — nigdy wcześniej nie spotkaliśmy się z taką wartością. Dodajmy, że nie mówimy o aucie elektrycznym — elektryki tracą wartość znacznie szybciej niż auta spalinowe
- Kierowców nie stać na spłacenie zobowiązań — sprzedaż samochodu po tak niskiej cenie nie pozwala na zebranie niezbędnych do tego środków
- Powodów tak drastycznej utraty wartości jest kilka. Wśród nich na pierwszy plan wychodzą dużo wyższe zużycie paliwa, ograniczony dostęp do części zamiennych i drogi serwis
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Zacznijmy od szybkiego przeglądu aktualnej sytuacji chińskich samochodów osobowych na polskim rynku aut używanych. Bardzo dokładnie opisaliśmy ją w tym tekście: Spadek wartości chińskich aut. Ile tracą MG, Omoda, BYD i reszta? To bolesne dane. W innym zestawiliśmy ją z danymi dotyczącymi utraty wartości aut z Japonii, Korei i Europy: Które samochody tracą na wartości najwięcej? Na tych stracisz najwięcej i najszybciej. Oba teksty serdecznie polecamy, bo są bardzo dokładnym obrazem obecnej sytuacji w Polsce. A teraz przejdźmy do obrazu, który objawia się po analizie rynku rosyjskiego. Bardzo ciekawego, bo chińskie auta przejęły tamtejszy rynek po luce pozostawionej przez marki europejskie, które wycofały się z Rosji po jej napaści na Ukrainę.
Zagłosuj na swoje ulubione samochody i czytaj dalej. Dalsza część tekstu znajduje się pod ankietą.
Ile tracą na wartości chińskie samochody? Rosja dostarcza wręcz szokujących danych
W Europie pozycja chińskich marek jest już bardzo wyraźnie zaznaczona, ale dotyczy to rynku aut osobowych. Chińskie ciężarówki to na Starym Kontynencie widok egzotyczny. W Rosji jest inaczej. Chińskie samochody ciężarowe zyskują tam na znaczeniu, odkąd europejscy producenci wycofali się z kraju po wprowadzeniu sankcji. W ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy 2025 r. chińskie ciągniki siodłowe odpowiadały już za 17,2 proc. rynku używanych pojazdów w Rosji. I tu pojawia się problem dla rosyjskich przewoźników, którzy zdecydowali się na chińskie ciągniki. Opisuje to raport magazynu "Za Rulem", na który powołuje się serwis 40ton.net.
Poznaj kontekst z AI
W raporcie opisano przykład najczęściej kupowanego ciągnika siodłowego w Rosji — chińskiego Sitraka C7H 4×2. To ciężarówka produkowana w Chinach na licencji MAN-a TGX. Według raportu nowy egzemplarz z 2023 r. kosztował około 9-10 mln rubli, czyli około 96-108 tys. euro. Obecnie używany pojazd z tego samego rocznika i przebiegiem około 300 tys. km, wycenia się na 3-4 mln rubli (32-43 tys. euro). Oznacza to utratę dwóch trzecich wartości w ciągu dwóch lat.
Jak pisze 40ton.net, wielu przewoźników i instytucji finansowych nie przewidziało tak gwałtownej utraty wartości. Zdarza się, że wartość rynkowa używanego pojazdu jest niższa od kwoty pozostałej do spłaty z tytułu leasingu. W rezultacie nawet sprzedaż ciężarówki nie pozwala przewoźnikom spłacić zobowiązań.
Lepiej kupić używane auto z Europy niż nowe z Chin
W przeciwieństwie do chińskich modeli zachodnie ciężarówki tracą na wartości znacznie wolniej. Za równowartość używanego Sitraka z 2023 r. z przebiegiem 300 tys. km, można obecnie kupić MAN-a TGX z rocznika... 2017 lub 2018, z mniejszym silnikiem i znacznie większym przebiegiem (około miliona kilometrów). Nowy Sitrak z 2025 r. kosztuje natomiast tyle, ile MAN TGX z końca 2021 lub początku 2022 r., mający przebieg 300 tys. km.
Skąd taka utrata wartości chińskich aut? M.in. przez serwis i spalanie
Chińskie ciężarówki zalały rosyjski rynek po wprowadzeniu sankcji na Rosję. Stało się to w tempie ekspresowym, co spowodowało liczne problemy:
- trudności z dostępem do części zamiennych,
- wysokie koszty napraw,
- słabe przystosowanie do pracy w zimowych warunkach.
Do tego znacząco wyższe zużycie paliwa i brak ugruntowanej pozycji rynkowej. To musiało przełożyć się na sytuację na rynku wtórnym. Jednak Chińczycy działają bardzo szybko. Wraz z upływem czasu użytkownicy coraz rzadziej zgłaszają zastrzeżenia do tych pojazdów. Rozwijająca się sieć serwisowa i stopniowa poprawa dostępności części zamiennych wpływają na poprawę opinii o chińskich ciężarówkach. W samych pojazdach widać też zmiany związane z licznymi modernizacjami wprowadzanymi przez producentów z Chin.
Potrzeba jednak czasu, by te zmiany przełożyły się na wartości rezydualne. Póki co dane o utracie wartości są po prostu szokujące.