• Spadek zainteresowania nowymi samochodami prowadzi do spowolnienia produkcji Tiguana, Tourana i Golfa
  • Fabryki muszą dostosować się do zamówień i do płynności dostaw
  • W rynku chińskim cała nadzieja na ponowne ożywienie produkcji samochodów

Spadek sprzedaży aut spowodowany pandemią daje się mocno we znaki nawet największym graczom w branży. Tym razem niepokojące wieści docierają z Niemiec, gdzie Volkswagen po ponownym otwarciu fabryk, zamkniętych w połowie marca z powodu pandemii koronawirusa, ponownie w niektórych miejscach wstrzymuje produkcję.

Według doniesień internetowego wydania branżowej gazety „Automobilwoche”, w fabryce w Wolfsburgu, gdzie mieści się także siedziba Volkswagena, w maju przez 4 dni nie będą produkowane Tiguan, Touran i Seat Tarraco. Kłopoty dotyczą nawet nowego Golfa VIII – tyle że tu produkcja nie będzie się odbywać na niektórych zmianach. Koncern ma elastycznie reagować na zapotrzebowanie rynku, a to jest na razie znacznie mniejsze niż się przed wybuchem pandemii spodziewano. W Wolfsburgu w maju 7700 zatrudnionych przy produkcji osób pracuje w skróconym czasie.

Branża motoryzacyjna cierpi z powodu dużej ostrożności, jaką wykazują klienci zaniepokojeni swoją sytuacją finansową w czasach wychodzenia z pandemii. O dramatycznym spadku sprzedaży samochodów pisaliśmy w kwietniu. Zamknięte zostały nie tylko fabryki, lecz także salony sprzedaży. Problemów przysporzył dodatkowo niedomagający łańcuch dostaw. Volkswagen od końca kwietnia zaczął stopniowo wznawiać pracę najpierw w fabryce w Zwickau, gdzie powstaje elektryczne ID.3, potem w macierzystym Wolfsburgu. Obecnie, według informacji „Automobilwoche”, Volkswagen wykorzystuje – w zależności od zakładu i modelu samochodu – 35-50 proc. zdolności produkcyjnych. W fabrykach i biurach obowiązują nowe zasady higieny.

Polskie fabryki Volkswagena w Poznaniu, Swarzędzu i we Wrześni wznowiły 27 kwietnia produkcję po pięciotygodniowej przerwie. W tej chwili zakłady pracują na jednej zmianie, wykorzystując ok. 20 proc. swoich możliwości. Z jednej strony tak niski poziom wynika ze zmniejszonych zamówień z rynku, z drugiej jednak – z ograniczonej dostępności części od poddostawców. Jak się dowiedzieliśmy, w Poznaniu nie przewiduje się ponownego wstrzymania produkcji, jednak „sytuacja jest dynamiczna i stale ją monitorujemy” – czytamy w komentarzu przedstawicieli Volkswagen Poznań.

O ile w krajach Unii poziom nowych rejestracji samochodów zalicza historyczne spadki, o tyle w Chinach, w których pandemia się zaczęła, sytuacja stopniowo się poprawia. To właśnie tam władze w Wolfsburgu upatrują szansy na powrót do wzrostów, o czym w swoim wpisie na LinkedIn informuje szef zarządu Herbert Diess – „Chiny są motorem sukcesu koncernu Volkswagena”.

Ładowanie formularza...