Logo

Dziwny wypadek w Warszawie. Nikt nie wie, jak auto znalazło się w Wiśle

Zgłoszenie o pojeździe, który wpadł do Wisły nieopodal mostu Gdańskiego, trafiło do stołecznej Straży Miejskiej. Funkcjonariusze przybyli na miejsce po godzinie 23:00. Patrol na wysokości ulicy Sanguszki odkrył w rzece białego Volkswagena Transportera.

Furgonetka w Wiśle w Warszawie
Furgonetka w Wiśle w WarszawieStraż Miejska Warszawa

Auto stało zanurzone do połowy w rzece. Na miejsce wezwano straż pożarną i policję. Po niespełna godzinie samochód był już zabezpieczony na brzegu. W środku nie było nikogo, ale auto miało wybitą szybę boczną. Z oględzin wynika raczej, że szybę zbito wcześniej, zanim pojazd znalazł się w rzece. Zatem teoria, że zrobił to ktoś, kto próbował wydostać się z samochodu, została odrzucona.

Resztki szyby znaleziono przy słupkach blokujących wjazd z Wisłostrady na bulwary. Straż Miejska nie wyklucza, że być może ktoś celowo zepchnął auto do rzeki. Pytanie tylko, czy był to chuligański wybryk, czy zemsta na właścicielu auta? Sprawę wyjaśnia policja.

Posłuchaj artykułu
Posłuchaj artykułu
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu