Zarząd Dróg Miejskich (ZDM) w stolicy informuje, że pod młotek trafiają pojazdy przejęte na podstawie art. 50a Prawa o ruchu drogowym. To procedura dotycząca usuwania na koszt właściciela lub posiadacza pojazdów bez tablic rejestracyjnych, lub będących w stanie, który wskazuje, że są nieużywane. Na wniosek straży miejskiej lub policji auto zostaje odholowane na wskazany parking, z którym współpracuje miasto, gdzie przez sześć miesięcy czeka na właściciela lub osobę uprawnioną do odbioru. Jeśli to nie nastąpi, przechodzi na własność miasta z mocy ustawy.
Zainteresowanie jest duże. Z dotychczasowych pięciu przetargów do budżetu Warszawy wpłynęło już ponad milion złotych. Środki są przeznaczane na remonty dróg lub rozwój komunikacji miejskiej.
Dowiedz się więcej:
- W Warszawie "pieniądze stoją na ulicach". Miasto zarabia na tym setki tysięcy złotych
- Sprzedali odholowane pojazdy. Na pewne auto było aż stu chętnych
- Warszawa zlicytowała porzucone samochody. Rekordowy zysk, tylko dziewięć trafi na złom
Jakie auta można kupić?
W nadchodzącym przetargu na sprzedaż zostanie wystawionych 48 samochodów osobowych i dostawczych, z przewagą tych pierwszych. Z reguły są to raczej starsze, mniej lub bardziej "zmęczone" modele marek popularnych, jak premium. Znajdziemy m.in. Audi, BMW, Fiaty, Fordy, Mercedesy, Ople, Renault, Seaty, Skody, Volkswageny czy Toyotę.
Można wśród nich wyszukać także mniej typowe samochody. Przykłady? Komfortowy Nissan Maxima z silnikiem 3.5 V6 i automatem czy sportowa Mazda RX-8 z silnikiem Wankla. Na nowych właścicieli czekają także: ładnie wyglądający Saab 9-3, dostawczy Mercedes z zabudową typu food truck, stylowa Alfa Romeo GT oraz Hyundai Coupe ostatniej generacji z silnikiem 2,7 l. Jest też samochód w stylu retro, czyli Chrysler PR Cruiser, w różanym oklejeniu (być może należał do kwiaciarni). Uwagę zwraca też całkiem świeża jak na całą resztę Dacię Duster 1.5 dCi z 2010 r.
Zdjęcia wspomnianych aut umieściliśmy w galerii poniżej. Spis wszystkich znajduje się na stronach ZDM-u.
To nie są zadbane egzemplarze
Zanim pomyślisz, że trafiłeś los na loterii, warto dokładnie obejrzeć upatrzony samochód, bo jego stan może być bardzo daleki od oczekiwań. Mogliśmy się o tym przekonać, sprawdzając auta biorące udział w jednym z poprzednich przetargów.
Należy zdawać sobie sprawę, że to pojazdy pozostawione na ulicy. Pod chmurką postały dłuższy czas, a po odholowaniu dodatkowe pół roku lub dłużej. Są niekompletne (np. nie mają foteli, wybito szybę) lub uszkodzone, brakuje do nich kluczyków, mają nieznaną historię (i przebieg) oraz nie posiadają dokumentów (pojazd należy przerejestrować w terminie do 30 dni). Wszystkie mają ważne obowiązkowe ubezpieczenie OC (do końca 2023 r.). Niezbędnymi naprawami, żeby doprowadzić auto do używalności na drogach publicznych, musi zająć się kupujący.
Auto wystawione na sprzedaż będzie można zobaczyć w dwóch terminach — 26 lub 31 października w godz. 10:00, 11:00, 12:00 i 13:00 — na terenie parkingu ZDM przy ul. Gołdapskiej 7 na warszawskiej Białołęce.
Chętnych i tak nie brakuje
Kupujących z pewnością zachęcają niskie ceny — wywoławcze przeważnie oscylują w granicach 1-5 tys. zł.
Pojazdy oferowane są w ramach przetargów. Należy złożyć ofertę i wpłacić wadium w wysokości 10 proc. wartości pojazdu. Wygrywa ten, kto zaproponuje najwięcej. Oferty do nadchodzącego przetargu można składać do 3 listopada br. włącznie.