• Rząd wprowadził zakaz wyprzedzania się ciężarówek na autostradach i drogach szybkiego ruchu
  • Zapomniano jednak o poprawieniu oznakowania dróg
  • Na autostradzie A1 cały czas znajdują się znaki anulujące ten zakaz, co wprowadza w błąd kierowców — stoją tam w sprzeczności z przepisami

Wprowadzenie zakazu wyprzedzania się ciężarówek na autostradach i drogach szybkiego ruchu mocno ograniczyło problem wyścigu słoni, czyli długich, nierzadko kilkuminutowych manewrów wyprzedzania jednej ciężarówki przez drugą. To spotkało się z protestami kierowców zawodowych, bo według nich przepis nie został przemyślany. W jednej chwili kierowcy zawodowi pojazdów ciężarowych o dmc powyżej 3,5 tony stracili możliwość wyprzedzania nawet w środku nocy, gdy ruch jest minimalny.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

O tym, że przepis jest nieprzemyślany, świadczy również fakt, że jedyna możliwość wyprzedzania się ciężarówek istnieje, gdy pojazd wyprzedzany jedzie z prędkością "znacznie mniejszą od pojazdu wyprzedzającego". Ile to jest? Mówi się, że minimum 10 km/h mniej, ale oficjalnie w przepisach nie ma o tym mowy.

Dowiedz się więcej:

Autostrada A1: dalej stoi znak kończący zakaz wyprzedzania się ciężarówek

Ja znalazłem jeszcze jedną, potencjalnie ogromną lukę we wprowadzaniu nowych przepisów. Przemierzając niedawno autostradę A1 z Łodzi w kierunku Gdańska, na 265. kilometrze zauważyłem, że stoi tam znak B-26, czyli zakaz wyprzedzania przez ciężarówki pow. dmc 3,5 tony. Dość dziwne, skoro przecież od początku lipca taki zakaz jest zapisany w ustawie Prawo o ruchu drogowym.

Około 2 km dalej moje zdziwienie było jednak jeszcze większe, otóż tam, na 262. kilometrze stał znak B-28, czyli koniec zakazu wyprzedzania przez pojazdy ciężarowe. Sytuacja miała miejsce w połowie października 2023 r., czyli trzy i pół miesiąca od początku obowiązywania oddzielnego przepisu dotyczącego zakazu wyprzedzania. Co w takiej sytuacji ma pomyśleć kierowca dużego pojazdu, który chce wyprzedzić? Może, czy nie może? Absurd.

Autostrada A1. Znak kończący zakaz wyprzedzania się ciężarówek w dniu 15 października 2023 r. Foto: Mateusz Pokorzyński / Auto Świat
Autostrada A1. Znak kończący zakaz wyprzedzania się ciężarówek w dniu 15 października 2023 r.

Wyprzedzanie na autostradach — jeden przepis wyklucza drugi

Przypomnijmy, co mówią przepisy. Art. 24 ust. 13 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który obowiązuje od 1 lipca 2023 r., jasno określa, że:

Dodatkowo ust. 14 mówi o wyjątkach:

Gwoli ścisłości dodam, że pojazdy kat. N2 to ciężarówki o dmc 12 ton, natomiast N3 to ciężarówki o dmc powyżej 12 ton. Warto zaznaczyć, że są to pojazdy ciężarowe, ale nie autobusy. Ponadto w przepisach nie ma nigdzie mowy o wyjątku, polegającym na pojawieniu się znaków drogowych dotyczących zakazu wyprzedzania.

Zakaz nie zabrania wyprzedzania autobusom

Co z kolei mówi prawo o znaku B-26? Poniżej definicja z rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych:

Tutaj także jest mowa jedynie o pojazdach ciężarowych. Znak zakazu wyprzedzania przez ciężarówki nie obowiązuje kierowców nawet najcięższych autobusów.

Kierowcy są wprowadzani w błąd

Można więc bez wątpienia wykluczyć, że znaki na autostradzie A1 są tam, aby zabronić wyprzedzania przez kierowców autobusów. Łatwo zatem dojść do wniosku, że stojące tam znaki drogowe wprowadzają kierowców w błąd.

Znak anulowania zakazu wyprzedzania przez ciężarówki odkryłem co prawda tylko w tym jednym miejscu, jednak w wielu miejscach na autostradach stoją znaki zakazu wyprzedzania ciężarówek — na przykład na autostradzie A2 między Łodzią a Warszawą, gdzie taki zakaz odwoływany jest przez węzły drogowe, które na drogach szybkiego ruchu są odpowiednikami skrzyżowań (skrzyżowania odwołują wcześniej określony znakiem limit prędkości oraz siedem innych znaków zakazu).

Wielu kierowców na naszych drogach, szczególnie ciężarówek, którzy są obcokrajowcami, mogą nie mieć świadomości, że w Polsce obowiązuje całkowity zakaz wyprzedzania się ciężarówek na najszybszych drogach. Nie ma powodu, żeby wiedzieli, bowiem na granicy nigdzie nie ma o tym informacji.

Wyprzedzanie tirów na autostradzie Foto: Piotr Szypulski / Auto Świat
Wyprzedzanie tirów na autostradzie

Znak kłóci się z przepisami

Oczywiście, nieznajomość prawa szkodzi, jednak w powyższej sytuacji prawo samo sobie przeczy. Co w sytuacji, gdy kierujący zostanie zatrzymany za wyprzedzanie na odcinku, na którym obowiązuje znak B-28? Czy policja może nałożyć mandat za wykroczenie? Powstaje tu pole do odmowy przyjęcia mandatu.

Dodatkowo, co z odcinkami drogi, gdzie stoi znak B-26 (zakaz wyprzedzania przez samochody ciężarowe), a następnie kierowca minie węzeł i zostanie zatrzymany za to wykroczenie? Tu sprawa choć trochę mniej wątpliwa, to cały czas może wywołać kontrowersję.

Przypomnijmy, że za złamanie zakazu grozi mandat w wysokości 1000 zł, a w recydywie – 2000 zł. Dodatkowo na konto kierowcy wpada 8 punktów karnych.

Wysłaliśmy zapytania w tej sprawie do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Ministerstwa Infrastruktury i policji. Gdy dostaniemy odpowiedzi, opublikujemy je.