- Gmina Wrocław ogłosiła licytację porzuconych aut, które odholowano z ulic miasta
- Stan większości aut jest słaby — często brakuje kluczyków i dokumentacji
- Najdroższym autem na liście jest VW Golf z 2009 r., najtańszym Toyota Corolla
Wrocław sprzedaje porzucone samochody
Gmina Wrocław, w tym akurat przypadku reprezentowana przez Dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego Wrocławia, podobnie jak inne miasta, takie jak Kraków, czy Warszawa, sprzedaje samochody, które zostały wcześniej porzucone, a następnie odholowane z ulic.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Znów tanio sprzedają auta, tylko czy to się opłaca? Lepiej uważać
Licytacja porzuconych samochodów we Wrocławiu — jak to działa?
Samochody, które trafiły na licytację, to auta porzucone na ulicach miasta, po które nie zgłosili się ich właściciele. Na miejskie parkingi trafiają zwykle samochody, które od dawna stoją na ulicach, wyglądają na nieużywane od długiego czasu oraz stwarzają zagrożenie dla środowiska, lub utrudniają ruch. Takie samochody, odholowane na
Aby wziąć udział w licytacji, dla każdego auta z osobna trzeba przygotować osobną ofertę z ceną brutto, którą skłonni jesteśmy za nie zapłacić. Dostarczyć ją trzeba w zaklejonej kopercie opatrzonej specjalnym opisem albo osobiście do sekretariatu Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UM Wrocławia (ul. Strzegomska 148) albo pocztą lub kurierem tak, aby dotarła najpóźniej do 19 marca 2025 r. do godz. 10.00.
Auta będzie można oglądać w dniu 10 i 17 marca 2025 r., w godzinach 11.00 — 13.00, na terenie parkingu strzeżonego przy ul. Nowodworskiej nr 19 we Wrocławiu, po wcześniejszym umówieniu się.
Jakie samochody można wylicytować we Wrocławiu?
Zapewne samochody, które miasto wystawiło na licytację, to niejedyne pojazdy, które odholowano z ulic, ale zwykle nie wystawia się bezwartościowych wraków, którymi zainteresowanie potencjalnych klientów byłoby zerowe, a jedynie te, które rzeczywiście przedstawiają sobą jakąś wartość.
Stan techniczny wszystkich aut pozostawia jednak oczywiście sporo do życzenia. Większość z nich nie ma kluczyków ani dokumentów i stało zamknięte przez dłuższy czas.
Najdroższym autem, które Wrocław chciałby sprzedać, jest VW Golf z 2009 r. Auto oferowane w cenie wywoławczej 9400 zł brutto wyposażone jest w silnik 1.4. Co chyba jednak ciekawsze, auto ma OC ważne do 10 stycznia przyszłego roku. Rzeczoznawca stwierdził w nim "liczne zarysowania powłoki lakierniczej nadwozia".
Zdecydowanie bardziej niecodziennym autem jest Lincoln Mark VII Coupe z 1992 r. Wrocław wystawił go za 3300 brutto. O aucie jednak niewiele wiadomo — nie jest zarejestrowane w Polsce. Ma za to uregulowaną sytuację celno-skarbową. Tutaj stan techniczny rzeczoznawca opisuje tak: — "W pojeździe stwierdzono: zabrudzenie tapicerki siedzeń nadwozia, liczne zarysowania powłoki lakierniczej nadwozia, liczne wgniecenia poszycia lakierowanego nadwozia, liczne odpryski powłoki lakierowej poszycia nadwozia, ślady korozji na elementach poszycia nadwozia. Konieczne naprawy pojazdu: zmatowiała powłoka lakierowa całego pojazdu, korozja błotnika przedniego lewego i przedniego prawego, korozja błotnika tylnego lewego i tylnego prawego, korozja progu drzwi lewej i prawej strony pojazdu".
Wrocław ma nadzieję także na znalezienie nowych właścicieli dla 126p z 1989 r. (900 zł), Toyoty Corolli z 1998 r. (1000 zł), Peugeota 207 z Dieslem z 2009 r. (4500 zł), Forda C-Maxa 1.6 TDCi z 2009 r. (2600 zł) oraz praktycznie już niespotykanej na naszych drogach Toyoty Corolli z 1992 r. (850 zł). Pełna lista aut z opisami dostępna jest na stronach UM we Wrocławiu